W drugim garnku przygotować zalewę: wodę z octem, cukrem i goździkami podgrzać aby była bardzo ciepła. 3. Następnie garnek ze śliwkami w zalewie postawić na ogniu, podgrzewać do zagotowania, zmniejszyć ogień.
🍴 Śliwki w occie – słodko-kwaśna bomba smaku, która podkręci każdą kolację!
- Liczba porcji: 20
- Czas gotowania: 20 min
- Czas przygotowania: 30 min
- Szacunkowy koszt: 20 zł
Informacje o wartości odżywczej
- Kalorie: 120 kcal/100 g
- Tłuszcz: 0,2 g
- Węglowodany: 28 g
- Białko: 0,5 g
- Błonnik: 2 g
- Sód: 120 mg
Składniki
- 1 kg dojrzałych śliwek węgierek
- 250 ml octu spirytusowego 10% (rozcieńcz do 5% 1:1 z wodą)
- 250 ml wody
- 400 g cukru
- 1 laska cynamonu
- 4 goździki
- 2 listki laurowe
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 1 łyżeczka ziaren gorczycy (opcjonalnie)
- 1/2 łyżeczki soli
Przepis
Czy kiedykolwiek marzyłeś, aby zamknąć w słoiku cały aromat złotej polskiej jesieni i potem, w środku zimy, w jednej chwili przywołać wspomnienie słonecznych popołudni? Śliwki w occie to właśnie taki kulinarny wehikuł czasu: soczyste węgierki, których miękkość przełamuje lekko chrupiąca skórka, zanurzone w bursztynowej marynacie o cynamonowo-goździkowym charakterze. Ten przepis jest prosty jak uśmiech babci, a jednocześnie wyrafinowany na tyle, by z dumą postawić słoik na świątecznym stole obok pieczonej kaczki czy deski dojrzewających serów. Słodycz owocu łączy się tu z przyjemną kwasowością octu, tworząc sos, który niemal sam prosi się, by maczać w nim kawałek chrupiącej bagietki. Nie musisz mieć zaawansowanego sprzętu ani wieloletniego doświadczenia w robieniu przetworów – wystarczy jeden garnek, kilkanaście minut cierpliwości i szczypta świątecznego nastroju. A gdy zimny wiatr zawyje za oknem, otworzysz słoik i poczujesz, jak ciepły aromat cynamonu otula kuchnię, a zapach śliwek budzi wspomnienia rodzinnych obiadów. Te śliwki w occie doskonale sprawdzą się także jako szybka, lecz efektowna przystawka do serów pleśniowych, w roli dodatku do mięs z grilla czy w sałatce z rukoli i orzechów. Jedno jest pewne: kto raz spróbuje, będzie chciał powtarzać ten rytuał co roku, bo w tych małych, rubinowych owocach kryje się wielka, wielowarstwowa historia smaku.
- Śliwki dokładnie umyj, osusz i ponakłuwaj każdą z nich wykałaczką w kilku miejscach, aby podczas marynowania skórka nie popękała. Usuń jedynie ogonki; pestki pozostaw w owocach, by zachowały kształt i aromat.
- W dużym garnku zagotuj ocet z wodą, cukrem i solą, mieszając aż kryształki całkowicie się rozpuszczą i powstanie klarowna, lekko gęsta zalewa. Dodaj cynamon, goździki, ziele angielskie, liście laurowe i gorczycę, po czym gotuj na małym ogniu 5 minut, aby uwolnić przyprawy.
- Do wrzącej zalewy delikatnie wsyp śliwki i gotuj je 3–4 minuty, tylko do momentu gdy skórka zacznie lekko zmieniać kolor, ale owoce wciąż będą jędrne. Następnie wyłącz ogień, przykryj garnek i pozostaw całość do całkowitego ostygnięcia, co pozwoli śliwkom nasiąknąć aromatem.
- Zimne śliwki wraz z zalewą ponownie doprowadź do wrzenia i gotuj jeszcze 3 minuty, aby utrwalić smak oraz kolor. Gorące owoce wraz z przyprawami przełóż do wyparzonych słoików, wypełniając je do 2 cm poniżej brzegu, a następnie zalej wrzącą marynatą tak, by całkowicie przykryła śliwki.
- Natychmiast mocno zakręć pokrywki i odstaw słoiki do góry dnem na 10 minut, co umożliwi wstępne zassanie wieczek. Po odwróceniu pasteryzuj słoiki 10 minut w garnku z wodą sięgającą 3/4 ich wysokości, pilnując delikatnego wrzenia, aby przedłużyć trwałość przetworu.
- Wyjmij słoiki, ostudź na kuchennej ściereczce i przechowuj w ciemnej, chłodnej spiżarni co najmniej 2 tygodnie przed pierwszą degustacją. Smak w tym czasie głęboko się przegryzie, a śliwki nabiorą idealnej słodko-kwaśnej nuty z wyczuwalnym cynamonem i goździkiem.