Styropian z sezonowymi owocami

Jeśli marzysz o cieście, które zachwyci puszystością niczym tradycyjny sernik, ale jednocześnie pozostanie zaskakująco lekkie – „Styropian” z sezonowymi owocami spełni te pragnienia w stu procentach. To kultowe ciasto, zwane też „sernikiem bez sera”, łączy kremową delikatność jogurtu z chmurką ubitych białek, tworząc strukturę przypominającą… styropian, lecz w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu: jest miękka, sprężysta i wręcz rozpływa się w ustach. Owoce dodają soczystości i naturalnej słodyczy, kontrastując z subtelną kwasowością cytryny, dzięki czemu każdy kęs eksploduje letnią świeżością. Przygotowanie tego deseru nie wymaga specjalistycznych umiejętności ani wyszukanego sprzętu. Wystarczy miska, trzepaczka i odrobina cierpliwości przy ubijaniu białek, aby uzyskać spektakularny efekt końcowy. Podpieczony, kruchy spód zapewnia stabilną bazę i przyjemnie chrupie pod zębami, a lekki jogurtowy wierzch ozdobiony malinami czy borówkami sprawia, że nawet po dokładce nie odczujesz przesytu. To także świetna propozycja dla osób, które unikają ciężkich mas twarogowych, ale mimo to chcą cieszyć się sernikowym klimatem. Wyobraź sobie letnie popołudnie na tarasie – filiżanka kawy w jednej dłoni, widelczyk w drugiej, a przed Tobą kawałek puszystego „Styropianu” pokrytego świeżymi owocami. Dzięki niewielkiej zawartości tłuszczu i umiarkowanej kaloryczności możesz pozwolić sobie na tę przyjemność bez wyrzutów sumienia. Ciasto świetnie się sprawdzi na pikniku, imprezie rodzinnej czy jako słodki finał niedzielnego obiadu. W dodatku jest niezwykle fotogeniczne – kolorowe owoce na śnieżnobiałym tle zachęcą do sięgnięcia po aparat i po… dokładkę. Spróbuj raz, a z pewnością włączysz ten przepis do swojego stałego repertuaru. Smacznego!

• Zacznij od przygotowania kruchego spodu. Do miski wsyp mąkę, cukier puder i proszek do pieczenia, a następnie dorzuć pokrojone w kostkę, zimne masło. Szybko rozetrzyj palcami składniki na konsystencję mokrego piasku, aby masło nie zdążyło się ogrzać.
• Wbij jajko i zagnieć ciasto w zwartą kulę. Jeśli masa jest zbyt sucha, dodaj łyżkę lodowatej wody; jeśli zbyt lepka – oprósz dłonie mąką. Uformowane ciasto zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej 20 minut, aby tłuszcz ponownie stężał.
• Schłodzone ciasto równomiernie rozprowadź na dnie tortownicy (średnica 24 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuj widelcem w kilku miejscach, co zapobiegnie wybrzuszaniu, i podpiecz w 180 °C przez około 12 minut, aż lekko się zezłoci.
• W czasie, gdy spód stygnie, przygotuj masę „styropian”. Białka ubij na sztywną pianę, stopniowo dosypując cukier, aż kryształki całkowicie się rozpuszczą, a piana będzie lśniąca. To klucz do puszystości ciasta, więc nie skracaj tego etapu.
• Do osobnej miski przelej jogurt, wsyp budynie waniliowe i wlej olej. Dodaj skórkę cytrynową i delikatnie wymieszaj rózgą, aby nie wytworzyć zbyt dużo pęcherzyków powietrza; masa powinna być gładka i jednolita.
• Na koniec połącz obie masy. Do jogurtu w trzech turach dodawaj ubitą pianę, za każdym razem mieszając silikonową łopatką od spodu ku górze. Dzięki temu piana nie opadnie i uzyskasz efekt lekkości charakterystyczny dla „styropianu”.
• Masę przelej na podpieczony, lekko ciepły spód i wyrównaj wierzch. Owoce umyj, osusz na ręczniku papierowym i równomiernie rozłóż na cieście, lekko je wciskając – dzięki temu nie opadną na dno podczas pieczenia.
• Formę wstaw do piekarnika nagrzanego do 170 °C (grzałka góra–dół, bez termoobiegu) i piecz około 45 minut. Góra powinna delikatnie się zarumienić, a całość lekko urosnąć; po wyjęciu ciasto nieznacznie opadnie, co jest całkowicie naturalne.
• Upieczony deser pozostaw w wyłączonym, uchylonym piekarniku na 15 minut, aby różnica temperatur nie była zbyt gwałtowna. Następnie wyjmij tortownicę i odstaw na blat do całkowitego wystudzenia, przynajmniej na godzinę.
• Przed podaniem oprósz wierzch cukrem pudrem i udekoruj świeżymi listkami mięty. Podawaj lekko schłodzony – wtedy konsystencja jest zwarta, a smak owoców i cytryny wyjątkowo odświeżający. Resztki przechowuj w lodówce, szczelnie okryte folią, do trzech dni.