Niektóre dni wiosny potrafią zaskoczyć bardziej niż się spodziewamy. Choć kalendarz podpowiada, że czas na spacery i relaks, aura postanawia przypomnieć, że jej kaprysy są równie zmienne jak termometr w maju. Zanim więc wyjdziesz z domu, sprawdź, co może Cię dziś spotkać.
Silne kontrasty termiczne. Polska podzielona pogodowo
Dzisiejszy dzień przyniesie wyjątkowo duży rozdźwięk w temperaturach między północą a południem kraju. Na południu słupki rtęci sięgną nawet 27 st. C, co oznacza gorący, niemal letni dzień. Tymczasem nad morzem i na północy będzie zaledwie 12–19 st. C, co może zaskoczyć chłodem wszystkich, którzy planowali aktywności na świeżym powietrzu.
Ten kontrast to efekt obecności frontów atmosferycznych, które wciąż zalegają nad Polską. To one odpowiadają za zmienną pogodę i sprawiają, że komfort termiczny jest bardzo różny w zależności od regionu.
Burze z gradem i porywistym wiatrem
Wraz z ciepłem nadciągają gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Szczególnie południowe województwa powinny przygotować się na:
- intensywne burze z wyładowaniami,
- ulewne opady deszczu do 20–40 mm,
- możliwy grad,
- porywy wiatru do 70–90 km/h,
- lokalne podtopienia i utrudnienia komunikacyjne.
Część burz może mieć rozległy charakter, co oznacza, że zjawiska będą przemieszczać się przez kilka regionów i utrzymywać przez dłuższy czas.
Wieczór i noc nie przyniosą ulgi
Niestety, burzowa aura nie zniknie wraz z zachodem słońca. Fronty atmosferyczne pozostaną aktywne również nocą. Możliwe będą:
- przelotne, lecz intensywne opady,
- burze także po zmroku,
- dodatkowe 15–25 mm deszczu w niektórych miejscach,
- niższe temperatury: od 5 st. C na północnym zachodzie do 14 st. C na południowym wschodzie.
Północ z szansą na spokojniejszy dzień
Wśród ogólnej atmosferycznej niestabilności, północ Polski może liczyć na więcej spokoju. Choć nie zabraknie tam chmur, to opady będą niewielkie i przelotne, a burze – jeśli w ogóle wystąpią – będą słabsze i rzadsze. To sprawia, że mieszkańcy Pomorza czy Warmii mogą dziś nieco odetchnąć.