W systemie zwolnień lekarskich szykują się poważne zmiany, które mogą wpłynąć zarówno na pracowników, jak i pracodawców. Rząd pracuje nad reformą, która ma uprościć obecne zasady i odciążyć firmy. Co dokładnie się zmieni?
Szykuje się rewolucja w L4
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada kluczową zmianę w systemie wynagrodzeń chorobowych. Jeśli nowy projekt wejdzie w życie, osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim nie będą już otrzymywać tzw. wynagrodzenia chorobowego od pracodawcy. Od pierwszego dnia niezdolności do pracy wypłatą świadczeń zajmie się ZUS.
Koniec z wynagrodzeniem chorobowym
Obecnie system wygląda tak:
-
Pierwsze 33 dni choroby (lub 14 dni dla osób po 50. roku życia) – wynagrodzenie chorobowe wypłaca pracodawca.
-
Od 34. dnia (lub 15. w przypadku starszych pracowników) – świadczenie wypłaca ZUS jako zasiłek chorobowy.
Nowa propozycja zakłada, że:
-
ZUS przejmie wypłatę zasiłku od pierwszego dnia choroby,
-
wynagrodzenie chorobowe zostanie całkowicie zlikwidowane.
Zmiana ma uprościć system i odciążyć pracodawców, szczególnie z sektora MŚP (małych i średnich firm), którzy dziś pokrywają koszty choroby pracownika przez pierwszy miesiąc absencji.
Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?
Na razie nie podano dokładnej daty wejścia w życie reformy. Wiadomo jednak, że projekt:
-
znajduje się na etapie prac Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów,
-
jest częścią programu „100 konkretów na pierwsze 100 dni” zapowiadanego przez rząd,
-
planowane wdrożenie – jeszcze w 2025 roku, ale konkretna data nie została wskazana.
Czym różni się wynagrodzenie chorobowe od zasiłku chorobowego?
Choć oba świadczenia finansują czas niezdolności do pracy, różnią się źródłem wypłaty:
-
Wynagrodzenie chorobowe – płaci pracodawca (do 33/14 dni),
-
Zasiłek chorobowy – wypłaca ZUS (po przekroczeniu limitu dni).
W obu przypadkach wysokość świadczenia to zwykle 80% wynagrodzenia, ale może wzrosnąć do 100% np. w przypadku:
-
choroby w czasie ciąży,
-
wypadku w drodze do pracy,
-
choroby zawodowej lub wypadku przy pracy.
To dobra wiadomość dla pracodawców
Dla wielu firm, szczególnie tych mniejszych, obecny system jest dużym obciążeniem. Płacenie wynagrodzenia chorobowego z budżetu firmy, podczas gdy pracownik nie wykonuje obowiązków, to realny koszt.
Planowana zmiana oznacza:
-
niższe koszty zatrudnienia,
-
większą stabilność finansową dla mikroprzedsiębiorców,
-
uproszczenie rozliczeń kadrowo-płacowych.
Kontrole L4 będą częstsze?
Eksperci przewidują, że przejęcie wypłat przez ZUS może oznaczać zaostrzenie kontroli nad wystawianiem zwolnień lekarskich. Już dziś Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi liczne weryfikacje, a w przyszłości może to być standardowe działanie – zwłaszcza przy dłuższych zwolnieniach lub częstym korzystaniu z L4.