Wieczór wyborczy 1 czerwca 2025 roku miał być świętem demokracji i radości dla rodziny nowo wybranego prezydenta Karola Nawrockiego. Jednak zamiast pełnej euforii atmosfery, media społecznościowe szybko podzieliły się na dwa obozy – wszystko przez spontaniczne i pełne dziecięcego entuzjazmu zachowanie jego najmłodszej córki, 7-letniej Kasi Nawrockiej. To właśnie ona – z uśmiechem, radością i gestem serca – stała się nieoczekiwaną bohaterką wieczoru. Niestety, chwilę później stała się także ofiarą fali hejtu, która wywołała poruszenie w całej Polsce.
Kasia, która skradła serca i… uwagę całego kraju
Podczas przemówienia prezydenta elekta Karola Nawrockiego, Kasia Nawrocka uroczo machała biało-czerwoną chorągiewką, układała dłonie w kształt serca i z szerokim uśmiechem reagowała na tłum skandujący jej imię. To naturalne, dziecięce zachowanie szybko obiegło sieć, zyskując miliony wyświetleń i setki udostępnień.
Komentarze były początkowo entuzjastyczne:
- „urocza!”,
- „prawdziwy promyk tego wieczoru”,
- „malutka patriotka!”.
Wiele osób pisało, że to właśnie Kasia „ukradła show” i wniosła do politycznego wydarzenia autentyczność i ciepło, które rzadko pojawiają się na takich scenach.
Niestety, nie zabrakło też nienawiści
Z czasem jednak w mediach społecznościowych pojawiły się nienawistne komentarze skierowane w stronę siedmiolatki. Część internautów zarzucała rodzinie Nawrockich „wykorzystywanie dziecka do PR-u”, inni drwili z wyglądu dziewczynki czy jej zachowania, a nawet sugerowali chorobę.
W odpowiedzi na falę hejtu stanowczo zareagowali zarówno Rzecznik Praw Dziecka, jak i Biuro Obrony Praw Dziecka, przypominając, że znieważanie dziecka w Internecie może być traktowane jako przestępstwo, za które grozi nawet do 12 lat więzienia.
Marta Nawrocka stanęła w obronie córki!
Na niepokojącą sytuację zareagowała również Marta Nawrocka, żona prezydenta elekta i przyszła Pierwsza Dama. W emocjonalnym poście opublikowanym w mediach społecznościowych napisała:
„Serce każdego rodzica bije dla swoich dzieci. To najpiękniejszy dar, jaki można otrzymać. Dziecięcy uśmiech, radość, beztroska powinny być wpisane w życie naszych najmłodszych pociech. Kochamy je najmocniej, jak tylko umiemy. Daniel, Antek i Kasia – sprawiają, że nawet najbardziej pochmurny dzień z nimi staje się tym najpiękniejszym ❤️
Dlatego zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy, jak słowa mogą ranić. Każde dziecko zasługuje, by dorastać w świecie pełnym miłości i akceptacji. Zwracam się więc z prośbą do Państwa: chrońmy najmłodszych, pozwólmy im cieszyć się najpiękniejszymi momentami w ich życiu ❤️
Kasia wysyła wszystkim "serce".”
Ten wpis zyskał ogromne uznanie wśród internautów, zbierając tysiące reakcji i udostępnień. Dla wielu był przypomnieniem o granicach, które – nawet w gorącej atmosferze politycznej – nie powinny być przekraczane.
Społeczeństwo mówi: STOP hejtowi wobec dzieci
W obronie Kasi stanęli nie tylko urzędnicy, ale też dziennikarze, artyści, influencerzy i zwykli obywatele. Wielu z nich podkreślało, że żadne dziecko nie powinno być obiektem ataku czy wyśmiewania, bez względu na sytuację polityczną czy medialną.
Niektóre z komentarzy znanych osób:
-
„Kasia była promykiem tej nocy. Jak można krytykować dziecko za uśmiech?”
-
„Hejterzy – opamiętajcie się. Dzieci to nie tarcze do rzucania jadem.”
-
„Nie róbmy polityki z dziecięcej radości.”