Rodzice dzieci do 14. roku życia mogą wkrótce zyskać więcej wolnego czasu na sprawy rodzinne. Na biurku Ministerstwa Rodziny pojawiła się propozycja zmiany, która może znacząco poprawić codzienny komfort życia rodzin z dziećmi. Inicjatywa zakłada przyznanie każdemu z rodziców po dwa dodatkowe dni urlopu opiekuńczego rocznie, co oznaczałoby podwojenie obecnie obowiązującego limitu. Choć taka zmiana byłaby krokiem w stronę lepszego work-life balance, nie wszyscy patrzą na nią z entuzjazmem – szczególnie przedstawiciele sektora prywatnego, którzy obawiają się zwiększonego chaosu organizacyjnego.
Ile dni wolnego rodzice mają obecnie?
Zgodnie z obowiązującym art. 188 Kodeksu pracy, rodzic ma prawo do dwóch dni wolnych w roku, które przysługują na opiekę nad dzieckiem poniżej 14. roku życia. Co istotne, za te dni pracownik otrzymuje pełne wynagrodzenie, a koszty tego wolnego pokrywa pracodawca, a nie ZUS czy inne instytucje.
Warto zaznaczyć, że te dni nie są tożsame z tzw. zwolnieniem lekarskim na chore dziecko, za które wypłacany jest zasiłek opiekuńczy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W przypadku opisanego urlopu, nie trzeba przedstawiać zaświadczenia lekarskiego, a dni można wykorzystać również w częściach – np. po kilka godzin.
4 dni wolnego dla rodziców
Według informacji podanej przez Gazetę Prawną, w nowej koncepcji każdy z opiekunów mógłby niezależnie skorzystać z dwóch dni urlopu opiekuńczego, co daje rodzinie łącznie cztery dni wolnego w ciągu roku.
Celem tej zmiany jest:
-
zwiększenie równości między rodzicami w zakresie obowiązków opiekuńczych,
-
ułatwienie organizacji życia rodzinnego w rodzinach, gdzie oboje rodziców pracuje,
-
lepsze dopasowanie przepisów do współczesnego modelu rodziny.
Propozycję tę wspierają środowiska społeczne, wskazując, że dotychczasowe dwa dni nie są wystarczające w praktyce.
Pracodawcy patrzą z niepokojem
Choć zmiany mogą wydawać się korzystne z punktu widzenia pracowników, pracodawcy patrzą na nie z niepokojem. Jak podkreśla mecenas Piotr Wojciechowski w wypowiedzi dla DGP, prawo do urlopu opiekuńczego to jeden z mechanizmów, które najsilniej zakłócają płynność pracy w firmie.
Niepokój budzi zwłaszcza:
-
brak możliwości odmowy przez pracodawcę – decyzja o terminie należy wyłącznie do pracownika,
-
dowolność wykorzystania dni w godzinach, co utrudnia planowanie grafiku,
-
ryzyko wystąpienia luk kadrowych w kluczowych momentach działania firmy.
Dla mniejszych przedsiębiorstw każda nieplanowana nieobecność oznacza często konieczność reorganizacji zadań lub zatrudniania zastępstw. Podwojenie uprawnień do takiego urlopu oznaczałoby więc realne koszty i spore wyzwania logistyczne.
Konieczne będą kompromisy
Zwolnienie opiekuńcze w obecnym kształcie daje rodzicom elastyczne narzędzie do reagowania na nieprzewidziane sytuacje rodzinne. Jednak jego rozszerzenie wymaga dobrego zbalansowania interesów pracownika i pracodawcy.
Jak zaznaczają eksperci, możliwe są kompromisy – np. konieczność wcześniejszego zgłoszenia dnia wolnego, aby umożliwić lepsze przygotowanie firmy na absencję. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być również wprowadzenie cyfrowych systemów planowania urlopów, co już funkcjonuje w wielu krajach Unii Europejskiej.
Czy nowe przepisy wejdą w życie?
Na ten moment Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie wyraziło jednoznacznego stanowiska. Wiadomo jedynie, że propozycja zostanie poddana analizie. W przeszłości pojawiały się już podobne pomysły – jednak żaden z nich nie doczekał się realizacji.
Zainteresowanie tematem rośnie – zwłaszcza w kontekście zmian społecznych i zwiększającej się aktywności zawodowej kobiet. To może być dobry moment na poważną debatę o kształcie prawa pracy w Polsce.
źródło: gazetaprawna.pl