Nie wszyscy seniorzy korzystają z konta bankowego, a dla części z nich wizyta listonosza to jedyny sposób na otrzymanie świadczenia. Teraz jednak doręczanie emerytur i rent w gotówce będzie znacznie droższe – ZUS podpisał nową umowę z Pocztą Polską, która zakłada niemal dwukrotną podwyżkę stawki.
Nowy kontrakt z Pocztą Polską do 2029 r.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozstrzygnął przetarg na dostarczanie emerytur i rent do rąk własnych. Jedynym oferentem była Poczta Polska, która – jako monopolista – będzie realizować tę usługę aż do 2029 roku. Dotychczas za jeden przekaz ZUS płacił około 10 zł, a teraz koszt wzrośnie do 19,95 zł.
Dla porównania: przelew bankowy kosztuje zaledwie 10 groszy.
Tylko 20 proc. seniorów korzysta z gotówki
Obecnie 80 proc. emerytów i rencistów otrzymuje świadczenia na konto bankowe. Jednak pozostałe 20 proc. nadal wybiera odbiór pieniędzy od listonosza. Powody są różne – od braku zaufania do banków po zwyczajną sympatię do gotówki.
– Niektórzy mówią wprost, że „lubią szelest pieniędzy” – przypominał wcześniej prezes ZUS Zbigniew Derdziuk.
Groszowe emerytury pod lupą
Nowa stawka rodzi kontrowersje szczególnie w przypadku tzw. groszowych emerytur. Najniższe świadczenie w Polsce wynosi obecnie... 2 grosze miesięcznie. Dostarczenie takiej kwoty do rąk własnych będzie teraz kosztować ZUS prawie 20 zł.
Według danych zakładu 443,8 tys. osób pobiera świadczenia niższe niż minimalna emerytura (1 878,91 zł brutto). Prezes ZUS przyznaje, że ten obszar wymaga zmian, bo w takich przypadkach „dopłaca się” więcej do obsługi przekazu niż wynosi sama wypłata.
Dlaczego tak drogo? Wyjaśnienia Poczty Polskiej
Poczta Polska tłumaczy, że poprzednia oferta pochodziła z 2021 r., a od tego czasu koszty działalności znacząco wzrosły:
-
energia elektryczna i paliwa,
-
transport i usługi podwykonawców,
-
wzrost płacy minimalnej o prawie 70 proc.
Spółka podkreśla, że nowa cena uwzględnia inflację i przewidywane dalsze podwyżki. – Jesteśmy dziś jedyną firmą na rynku zdolną dostarczać świadczenia do każdego uprawnionego, niezależnie od miejsca zamieszkania – zaznacza biuro prasowe operatora.
ZUS chce ograniczyć koszty
Rosnące wydatki na dostarczanie świadczeń skłaniają ZUS do dalszego promowania przelewów bankowych. Urzędnicy przekonują, że odbiór pieniędzy na konto jest nie tylko tańszy, ale i bezpieczniejszy – eliminuje ryzyko kradzieży czy zgubienia gotówki.
Jednak eksperci przyznają, że pełne przejście na obsługę bezgotówkową będzie trudne, bo dla części seniorów wizyta listonosza to także forma kontaktu z drugim człowiekiem.
Źródło: Fakt.pl, TVN24.