Proteinowy serniczek na zimno

Serniczek na zimno to klasyk letnich, rodzinnych spotkań, ale w nowoczesnej, aktywnej kuchni coraz częściej szukamy wersji, które wesprą nasze treningowe cele zamiast je niweczyć. Dlatego właśnie powstał ten proteinowy serniczek na zimno ‒ lekki jak piórko, a jednocześnie solidnie doładowany budulcem mięśni. Każda porcja dostarcza około 25 gramów pełnowartościowego białka, dzięki czemu możesz potraktować ją zarówno jako słodkie zwieńczenie obiadu, jak i wartościową przekąskę potreningową. Co więcej, deser ten nie wymaga pieczenia, więc nawet w upalne dni nie musisz uruchamiać piekarnika; wystarczy blender, lodówka i kilkanaście minut Twojego czasu. Dzięki połączeniu chudego twarogu z jogurtem greckim uzyskujemy kremową, gładką konsystencję bez konieczności dodawania tłustej śmietanki. Waniliowa odżywka białkowa podkręca smak i wartość odżywczą, a erytrytol pozwala cieszyć się słodyczą bez skoków glukozy i zbędnych kalorii. Subtelna cytrynowa nuta odświeża, a maliny wprowadzają przyjemnie kwaśny kontrapunkt i porcję antyoksydantów. Ten deser jest również niezwykle elastyczny. Jeśli liczysz makro co do grama, bez trudu dostosujesz recepturę: wystarczy wymienić owoce na inne jagody, wybrać odżywkę o ulubionym smaku albo zastąpić mleko napojem roślinnym, by serniczek stał się bezlaktozowy. Żelatynę można zamienić na agar, co docenią osoby na diecie wegetariańskiej. Przechowywany w szczelnym pojemniku wytrzyma w lodówce nawet trzy dni, zachowując świeżość i sprężystość. Spróbuj, a przekonasz się, że fit słodycze nie muszą smakować „dietetycznie”. Kremowa, aksamitna struktura, wyczuwalne kawałki malin i orzeźwiający aromat cytryny sprawią, że trudno będzie poprzestać na jednej porcji. Mimo to możesz jeść bez wyrzutów sumienia ‒ ten serniczek to przyjaciel Twojej sylwetki!

• Rozpocznij od namoczenia żelatyny: wsyp proszek do małego rondelka, zalej mlekiem i pozostaw na 5 minut, aby napęczniała. Następnie delikatnie podgrzewaj na najmniejszym ogniu, mieszając, aż kryształki całkowicie się rozpuszczą, ale nie doprowadzaj do wrzenia, żeby nie osłabić żelującej mocy.
• W tym czasie zmiksuj na gładki krem twaróg, jogurt, odżywkę białkową, erytrytol, ekstrakt waniliowy oraz skórkę z cytryny. Użyj blendera kielichowego lub ręcznego, aby masa była jedwabista i pozbawiona grudek; to sprawi, że finalny serniczek będzie naprawdę kremowy.
• Ściągaj powoli cienką strużką wystudzoną, ale wciąż płynną żelatynę do masy sernikowej, cały czas miksując na średnich obrotach. Dzięki temu nie powstaną grudki, a żelatyna rozprowadzi się równomiernie, gwarantując idealne ścięcie deseru.
• Delikatnie wmieszaj 50 g świeżych malin za pomocą szpatułki, aby zachować ich kształt i uzyskać przyjemne, owocowe akcenty w każdym kęsie. Nie miksuj zbyt długo, bo owoce puszczą sok i zabarwią cały krem.
• Przelej masę do silikonowej formy o średnicy około 16 cm albo do czterech pojedynczych pucharków. Wyrównaj wierzch łyżką zwilżoną wodą, przykryj folią spożywczą i wstaw do lodówki na minimum 3 godziny, aż deser całkowicie stężeje i nabierze aksamitnej struktury.
• Przed podaniem wyjmij serniczek, udekoruj pozostałymi malinami oraz listkami mięty. Pokrój ostrym nożem zanurzonym we wrzątku, aby uzyskać równe, estetyczne porcje. Serwuj od razu, ciesząc się niskokalorycznym, a jednocześnie bogatym w białko smakołykiem.