Przed nami tydzień gwałtownych zmian pogodowych. Po chwilowym powrocie upałów przyjdzie zdecydowane ochłodzenie, które może zwiastować przedwczesny koniec lata. Temperatury spadną, pojawią się burze, lokalne podtopienia i chłodne noce. Sprawdź, co nas czeka od poniedziałku 18 sierpnia i kiedy pogoda najbardziej zaskoczy.
18–19 sierpnia: umiarkowanie ciepły początek tygodnia
Poniedziałek (18 sierpnia) i wtorek (19 sierpnia) przyniosą jeszcze umiarkowane i dość stabilne warunki. Temperatury w dzień wyniosą od 20 do 26°C, przy czym najcieplej będzie na zachodzie kraju. Na wschodzie i w górach – chłodniej o kilka stopni.
W większości regionów niebo będzie pogodne, choć na północnym wschodzie i lokalnie w górach mogą pojawić się przelotne opady. Noce staną się wyraźnie chłodniejsze – 10–13°C, co będzie wyraźną zapowiedzią nadchodzącej zmiany.
Środa, 20 sierpnia – ostatni prawdziwie letni dzień?
W środę do Polski napłynie ciepłe powietrze z południa, które jeszcze raz przyniesie letnie temperatury. W centrum, na południu i wschodzie kraju termometry pokażą nawet 30–32°C.
Słoneczna aura będzie dominować w niemal całym kraju, choć na Pomorzu i w rejonie Zatoki Gdańskiej będzie wyraźnie chłodniej – maksymalnie 22°C i możliwość lokalnego deszczu.
To będzie ostatni tak ciepły dzień tego tygodnia – i być może również tego lata.
Czwartek, 21 sierpnia – załamanie pogody
Już dzień później, w czwartek (21 sierpnia), nastąpi znaczne ochłodzenie. Temperatury w większości województw spadną do 18–22°C, a na północy jeszcze niżej. Na południowym wschodzie upał utrzyma się jedynie do godzin popołudniowych.
Na tym jednak nie koniec: z chłodnym frontem atmosferycznym nadejdą burze, intensywne opady deszczu, a miejscami grad. Szczególnie niebezpiecznie może być w Małopolsce, na Podkarpaciu oraz Lubelszczyźnie – tu sumy opadów mogą przekroczyć 30–50 mm.
22–24 sierpnia: chłodny weekend z rześkimi nocami
Od piątku (22 sierpnia) temperatura będzie stopniowo spadać w całym kraju. W dzień prognozowane są maksymalnie 16–19°C, a w pasie nadmorskim i na południowych krańcach Polski może być jeszcze chłodniej.
W nocy termometry wskażą tylko 8–10°C, a w rejonach podgórskich nawet 6°C. W połączeniu z wiatrem i przelotnymi opadami da to wyraźnie jesienne odczucia.
Opadów spodziewamy się głównie na Pomorzu, Podlasiu i w Małopolsce, ale w pozostałych regionach również możliwe są przelotne deszcze. Wiatr może momentami osiągać do 50 km/h.
Wrzesień może zaskoczyć ciepłem
Mimo że druga połowa sierpnia przynosi chłód i burze, nie oznacza to definitywnego końca lata. Według prognoz Europejskiego Centrum Prognoz Średnioterminowych, pierwsze tygodnie września mają być cieplejsze niż średnia wieloletnia – nawet o 2°C.
Wiele wskazuje na to, że po tym chłodnym epizodzie wrócą dni z temperaturami 25°C i więcej, choć noce nadal będą chłodne i rześkie.
Lato się kończy? Aura mówi sama za siebie
Po serii dynamicznych zmian pogodowych trudno już mówić o letniej stabilności. Sierpniowe burze i chłody zwiastują powolne przejście w jesień. Choć wrzesień może jeszcze przynieść kilka cieplejszych dni, warto już teraz przygotować się na zmianę garderoby i stylu życia. Kapryśna aura będzie wymagać większej czujności – zarówno od urlopowiczów, jak i codziennych spacerowiczów.