W ostatnich dniach Dino w Wilanowie stało się jednym z najczęściej komentowanych tematów w mediach lokalnych i społecznościowych. Z jednej strony – protesty mieszkańców prestiżowej dzielnicy, z drugiej – viralowy sukces niepozornej maski do włosów, która szturmem zdobywa serca użytkowników dzięki recenzji znanego influencera. Ta nieoczywista historia pokazuje, jak detal potrafi odwrócić uwagę od kontrowersji i stać się produktem pierwszego wyboru.
Dino w Wilanowie podzieliło Polaków
Planowana budowa sklepu Dino w warszawskim Wilanowie wywołała spore poruszenie wśród lokalnej społeczności. Część mieszkańców głośno sprzeciwia się inwestycji, wskazując na ryzyko zwiększonego natężenia ruchu, hałasu oraz zaburzenia spójnej estetyki dzielnicy, której symbolem jest barokowy pałac królewski.
Głos w sprawie zabrał również lokalny radny, który skierował skargę do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, zarzucając inwestycji brak zgodności z charakterem otoczenia.
Burza o market trwa, ale kosmetyk z Dino stał się hitem
Mimo emocji wokół nowego sklepu, sieć Dino nieoczekiwanie zyskała pozytywne zainteresowanie – i to dzięki produktowi z działu kosmetycznego.
Wszystko za sprawą filmu opublikowanego przez popularnego twórcę internetowego Kacpra Linczewskiego-Tomkowa, znanego jako Kacper Beauty Ekspert, który testuje niedrogie, dostępne produkty pielęgnacyjne wolne od zbędnych dodatków.
Maska do włosów za grosze
W jednym z ostatnich materiałów Kacper porównał maskę Verdenic z Dino do dobrze znanych odżywek z drogerii. Jak sam stwierdził, to produkt o znacznie bogatszym składzie, zawierający:
- proteiny,
- emolienty,
- humektanty
Maska, która zdobywa tak dużą popularność, wpisuje się również w aktualne trendy kosmetyczne. Brak mikroplastiku, silnych substancji zapachowych i drażniących konserwantów czyni ją produktem wartym uwagi.
Zawarte w niej składniki działają wielotorowo:
- nawilżają,
- regenerują
- chronią włosy przed utratą wilgoci, co potwierdzają nie tylko twórcy internetowi, ale też użytkowniczki na forach i grupach tematycznych.
Świetna alternatywa dla popularnych marek
W opinii influencera, maski Verdenic są lepszym wyborem niż niektóre popularne produkty z Rossmanna, takie jak Isana Żurawina czy edycje limitowane.
To nie tylko tańsza opcja (koszt to zaledwie 3,99 zł), ale też bardziej skuteczna – o czym świadczą komentarze pod jego filmem i rosnąca liczba sprzedanych sztuk.
Maska błyskawicznie znika z półek
Film opublikowany przez Kacpra zdobył ogromne zainteresowanie – dziesiątki tysięcy wyświetleń, wiele komentarzy i lawina reakcji. W jego centrum znalazł się produkt, który wcześniej przechodził raczej niezauważony na półkach Dino.
Dzięki viralowej recenzji, maska Verdenic szybko trafiła na listy zakupowe fanek świadomej pielęgnacji, co przypomina sytuację sprzed lat, gdy inny polecany produkt zniknął z drogerii na wiele tygodni.
Dino wypuściło swoje klapki i zrobiło furorę w Internecie
Choć ostatnio o sieci Dino głośno było głównie za sprawą kontrowersji wokół budowy marketu w warszawskim Wilanowie, to w ostatnich dniach marka zyskała zupełnie nową falę popularności – i to w zupełnie nieoczekiwany sposób.
Wszystko dzięki klapkom z logo Dino, które trafiły do sprzedaży w cenie zaledwie 19,99 zł.
Produkt, który początkowo wydawał się żartobliwym gadżetem, błyskawicznie stał się viralowym hitem w mediach społecznościowych.
Internauci publikują memy, zdjęcia i filmiki z hasłami w stylu „must-have na lato” czy „idealne na Wilanów”, a sam produkt stał się nowym symbolem internetowego humoru i autoironii.
Dino – podobnie jak wcześniej Lidl czy Biedronka – pokazało, że wystarczy odrobina dystansu i dobre wyczucie trendów, by niedrogi gadżet podbił Internet.