Nowy zapis w regulaminie DPD może zaskoczyć wielu nadawców. Choć zmiana dotyczy konkretnej sytuacji, z którą część klientów spotyka się rzadko, dla innych może oznaczać realny, regularny wydatek. Ile wynosi nowa opłata i kiedy zostanie naliczona? Sprawdź szczegóły – ta informacja może uchronić Cię przed niepotrzebnymi kosztami.
DPD wprowadza nową opłatę
Od września 2025 roku użytkownicy korzystający z usług DPD muszą przygotować się na nowy zapis w regulaminie przewoźnika.
Firma wprowadza opłatę za tzw. „pusty podjazd” – sytuację, w której kurier przyjeżdża odebrać paczkę, ale nie może jej zabrać z powodu nieobecności nadawcy lub innych komplikacji.
Nowe zasady mają na celu usprawnienie pracy kurierów i ograniczenie kosztów generowanych przez nieudane wizyty.
4,92 zł za pusty podjazd
Nowa opłata wprowadzona przez DPD wynosi dokładnie 4,92 zł brutto za każdą nieudaną próbę odbioru paczki od nadawcy.
Co ważne, opłata naliczana jest automatycznie, jeśli kurier zgłosi, że nie mógł odebrać paczki z przyczyn leżących po stronie klienta.
To nie kara, a rekompensata
Warto podkreślić, że 4,92 zł to nie kara, lecz forma rekompensaty za zmarnowany czas, przejazd i zasoby logistyczne firmy.
Czym właściwie jest „pusty podjazd”?
To określenie odnosi się do momentu, gdy kurier dociera pod wskazany adres, ale nie otrzymuje przesyłki, ponieważ nadawca nie jest gotowy, nieobecny lub zlecenie zostało nieprawidłowo przygotowane. Taki scenariusz oznacza dla firmy kurierskiej stratę czasu, paliwa i zasobów logistycznych.
Powodów może być wiele: błędny adres, brak etykiety, niepoinformowana osoba trzecia w miejscu nadania lub niezrealizowane anulowanie zlecenia. Dla klienta to niedopatrzenie, ale dla firmy – realny koszt operacyjny.
Symboliczna kara z konkretnym celem
DPD dołącza do grona przewoźników takich jak:
- DHL,
- FedEx
- Pocztex, którzy od dawna stosują opłaty za nieudane próby odbioru.
Choć kwota 4,92 zł nie wydaje się wygórowana, dla osób regularnie nadających paczki – np. sprzedających online – może w skali miesiąca stać się zauważalnym kosztem.
Jak podkreśla serwis Furgonetka.pl, opłata ma pełnić rolę motywacyjną, zachęcając klientów do lepszej organizacji procesu nadania. Czas kuriera również ma swoją wartość, a każdy niewykonany odbiór przekłada się na zmarnowany dzień pracy.
Kto odczuje zmiany najmocniej?
Dla klientów indywidualnych czy osób nadających paczki okazjonalnie, nowa opłata może być tylko drobnością, o ile rzadko dochodzi do pomyłek. Inaczej wygląda sytuacja u sprzedawców internetowych, sklepów e-commerce oraz osób aktywnie korzystających z platform takich jak Allegro, Vinted czy OLX.
Dla nich każde nieudane podejście kuriera oznacza nie tylko stratę pieniędzy, ale także opóźnienia w obsłudze klienta, a co za tym idzie – niższe oceny i ryzyko utraty zaufania kupujących.
Jak uniknąć dodatkowych kosztów?
DPD oraz serwisy pośredniczące w obsłudze przesyłek udostępniają kilka praktycznych wskazówek, które pozwolą uniknąć opłaty za „pusty podjazd”:
-
Bądź obecny w domu lub zapewnij osobę zastępującą, która może przekazać paczkę.
-
Zadbaj o kompletność przesyłki – przygotuj etykietę, opakowanie i dokumenty jeszcze przed planowanym odbiorem.
-
Odwołaj zlecenie, jeśli z jakiegoś powodu nie możesz go zrealizować – wystarczy kilka kliknięć w panelu klienta.
-
Skontaktuj się z kurierem, jeśli przewidujesz problem – jego numer często dostępny jest na stronie lub w aplikacji.
-
Rozważ nadanie w punkcie nadawczym lub automacie paczkowym – coraz więcej osób wybiera tę opcję ze względu na wygodę i brak ryzyka dodatkowych opłat.
Zmiana, która może stać się normą
Wprowadzenie symbolicznych kar finansowych za nieudane odbiory to trend zauważalny w całej branży logistycznej. W dobie rosnących kosztów transportu, energii i pracy, firmy kurierskie szukają rozwiązań optymalizujących procesy operacyjne.
DPD, wprowadzając tę opłatę, nie tyle „karze” klientów, co dąży do lepszej organizacji łańcucha dostaw. Jeśli zmiana przyniesie pozytywne efekty, możemy się spodziewać, że kolejne firmy kurierskie pójdą tą samą drogą – i niekoniecznie zatrzymają się na 5 złotych.
pięć złotych, które może wiele zmienić
Zmiana wprowadzona przez DPD to coś więcej niż kolejny punkt w regulaminie – to próba dyscyplinowania rynku i odpowiedź na realne problemy operacyjne. Choć kwota może wydawać się symboliczna, jej wpływ może być zauważalny już po pierwszym miesiącu obowiązywania.
W dobie rosnącej liczby zamówień internetowych i natłoku przesyłek, każdy szczegół organizacyjny ma znaczenie. DPD stawia na odpowiedzialność i lepszą komunikację z klientami – czy pozostali przewoźnicy zrobią to samo?