Już wkrótce polskie szkoły podstawowe staną przed jedną z najbardziej odważnych reform edukacyjnych ostatnich lat. Nowe podejście do nauczania jednego z kluczowych przedmiotów ma całkowicie odmienić sposób, w jaki dzieci zdobywają wiedzę. Zamiast rutynowych lekcji – więcej działania, pracy zespołowej i przestrzeni na odkrywanie. Co się zmieni i dlaczego ten temat budzi tyle emocji?
Ten przedmiot będzie trwał 3 godziny
Od września 2026 roku w polskich szkołach podstawowych zajdą fundamentalne zmiany w systemie nauczania przyrody.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Edukacji, uczniowie klas IV–VI pożegnają się z klasycznym podziałem godzin, do którego przywykli od lat.
Zamiast krótkich lekcji, czekają ich trzygodzinne bloki tematyczne, odbywające się raz w tygodniu.
Koniec z 45-minutowymi lekcjami
W odróżnieniu od dotychczasowego podejścia, gdzie biologia, chemia, fizyka i geografia funkcjonowały jako odrębne przedmioty, nowy system zakłada ich integrację w jeden blok tematyczny – przyrodę.
Co tydzień uczniowie będą brać udział w intensywnych, trzygodzinnych zajęciach, których forma będzie zależeć od decyzji nauczyciela.
Dzięki temu prowadzący zyskają większą swobodę w organizacji lekcji, a uczniowie możliwość głębszego zrozumienia omawianych zjawisk poprzez bezpośrednie zaangażowanie.
Mniej teorii, więcej praktyki
Celem nowego rozwiązania jest przeniesienie akcentu z podręczników na praktykę i doświadczenia. Taki format ma umożliwić uczniom pełne przeprowadzenie eksperymentów, projektów i obserwacji, które w tradycyjnym systemie często były przerywane lub ograniczone czasowo.
Program ma działać w ramach reformy nazwanej „Reforma26. Kompas Jutra”.
Tydzień projektowy – edukacja przez działanie
Nowością będzie również tydzień projektowy, w czasie którego uczniowie skupią się na realizacji większych przedsięwzięć edukacyjnych. Projekty te będą zespołowe, interdyscyplinarne i nastawione na rozwiązywanie konkretnych problemów, a ich efekty zostaną zaprezentowane na forum klasy lub szkoły.
Według nauczycielki chemii z Warszawy, cytowanej przez portal eDziecko.pl, takie rozwiązanie pozwala uczniom „dotknąć nauki”, zamiast tylko ją przyswajać. Dłuższy czas trwania zajęć umożliwia przeprowadzenie całych doświadczeń, ich analizę i omówienie wyników – bez presji zegarka.
Inspiracje z zagranicy: Irlandia, Walia i Australia
Polskie Ministerstwo Edukacji wskazuje, że nowy model został zainspirowany rozwiązaniami edukacyjnymi stosowanymi w krajach anglosaskich, takich jak
- Irlandia,
- Walia
- Australia.
Tamtejsze systemy kładą nacisk na naukę w terenie, współpracę oraz samodzielne odkrywanie wiedzy, zamiast pasywnego przyswajania informacji.
Jak zaznaczyła w rozmowie z Polskim Radiem wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer, trzygodzinne bloki mają stworzyć lepsze warunki do pracy zespołowej i nauki poprzez doświadczenia, co ma odpowiadać potrzebom współczesnych uczniów i zmieniającej się rzeczywistości edukacyjnej.
Więcej swobody, mniej rutyny
Eksperci podkreślają, że zmiana formatu lekcji może korzystnie wpłynąć na motywację uczniów i ich zdolność do logicznego myślenia. Trzygodzinne bloki pozwolą uczniom zanurzyć się w temacie, zrozumieć powiązania między dziedzinami nauki i odkryć, że przyroda nie kończy się na definicjach.
Dodatkowo, tego rodzaju zajęcia sprzyjają rozwijaniu kompetencji miękkich, takich jak praca w grupie, planowanie, prezentacja i krytyczne myślenie – cech szczególnie cenionych na współczesnym rynku pracy.
Głos nauczycieli: entuzjazm miesza się z niepokojem
Choć idea reformy spotyka się z aprobatą wielu edukatorów, Związek Nauczycielstwa Polskiego wyraża obawy dotyczące jej praktycznej realizacji. Przedstawiciele ZNP ostrzegają, że łączenie różnych przedmiotów w jeden blok może prowadzić do redukcji etatów nauczycielskich oraz trudności w organizacji zajęć – zwłaszcza w mniejszych placówkach.
Ponadto, wielu nauczycieli zwraca uwagę na braki w infrastrukturze szkolnej. Po okresie edukacji zdalnej część szkół zrezygnowała z pracowni chemicznych i fizycznych, co obecnie może utrudniać prowadzenie eksperymentów i doświadczeń na odpowiednim poziomie.
Ministerstwo uspokaja: plan jest przemyślany
Ministerstwo Edukacji zapewnia, że projekt jest kompleksowo przygotowany i będzie wdrażany stopniowo, z uwzględnieniem lokalnych uwarunkowań. Na bieżąco prowadzone są szkolenia, konsultacje z nauczycielami oraz prace nad doposażeniem szkół.
Wdrożenie reformy można śledzić na stronie reforma26.men.gov.pl, gdzie publikowane są aktualności, harmonogramy i materiały wspierające dla nauczycieli oraz dyrektorów szkół.