Czy branżę rozrywkową czeka największa zmiana od lat? Wszystko na to wskazuje. Netflix – lider globalnego streamingu – przygotowuje się do jednego z najbardziej przełomowych ruchów w swojej historii. Według przecieków medialnych, platforma rozważa zakup Warner Bros. Discovery (WBD), czyli właściciela takich marek jak TVN, HBO, HBO Max, CNN czy Warner Bros. Pictures.
Rewolucja w świecie mediów już blisko?
Zainteresowanie przejęciem Warner Bros. Discovery nie jest przypadkowe. Już w 2026 roku kończy się okres ochronny wynikający z wcześniejszej fuzji Warnera z Discovery, a sam koncern jest w trakcie dzielenia się na dwie niezależne firmy. To otwiera furtkę dla wielkich graczy – jak Netflix – którzy chcą zyskać nowe atuty na konkurencyjnym rynku.
Na giełdzie już wrze – każda informacja o możliwej transakcji wywołuje emocje wśród inwestorów i analityków. W grze są również inne korporacje: Paramount (z Davidem Ellisonem na czele), Amazon, a także Comcast.
Co to oznacza dla HBO, kin i całej branży?
Gdyby Netflix dopiął transakcję, przejąłby olbrzymią bibliotekę filmów i seriali oraz jednego z największych konkurentów – HBO Max. Warto pamiętać, że Ted Sarandos – szef Netfliksa – nie kryje się z krytyką tradycyjnej dystrybucji kinowej, którą uważa za przestarzałą. Taka zmiana mogłaby oznaczać, że nowe produkcje Warner Bros. coraz rzadziej trafiałyby do kin, a zamiast tego debiutowałyby bezpośrednio na platformie.
Dla fanów dużego ekranu to niepokojąca wizja. Hollywood stoi więc w obliczu fundamentalnych decyzji, które mogą zupełnie przekształcić sposób, w jaki konsumujemy rozrywkę.
Prywatne układy i biznesowe kalkulacje
W tle całej operacji istotną rolę mogą odegrać relacje między menedżerami. Ted Sarandos (Netflix) i David Zaslav (Warner Bros. Discovery) znają się prywatnie i byli widziani razem m.in. na gali bokserskiej w Las Vegas. Choć to oczywiście nie gwarantuje żadnej decyzji, takie więzi mogą przyspieszyć lub ułatwić rozmowy biznesowe.
Z kolei David Ellison, który niedawno przejął Paramount, także nie rezygnuje z walki o WBD. Dzięki wsparciu ojca – jednego z najbogatszych ludzi świata – oraz politycznym koneksjom w otoczeniu Donalda Trumpa, Ellison ma silne zaplecze finansowe i wpływy. W tej sytuacji może dojść do ostrej rywalizacji o aktywa Warner Bros. Discovery.
Co z TVN? Kolejna zmiana właściciela
W centrum tych globalnych zawirowań znajduje się również TVN – stacja dobrze znana polskim widzom. Od lat przechodzi ona z rąk do rąk: od Scripps, przez Discovery, aż po Warner Bros. Discovery. Teraz ponownie może zmienić właściciela, co oznacza kolejną niepewność dla pracowników i widzów.
Nadchodzi era megakoncernów?
Ewentualne przejęcie WBD przez Netflix lub inną platformę może otworzyć lawinę kolejnych fuzji i przejęć. Rynek coraz wyraźniej zmierza w stronę dominacji kilku gigantów medialnych, którzy będą decydować o tym, co i jak oglądamy. Dla niezależnych twórców, lokalnych rynków i tradycyjnych kin może to oznaczać nowe wyzwania – lub kres dotychczasowego modelu działania.
Jedno jest pewne – zmiany nadchodzą. I będą większe, niż wielu się spodziewa.