Droga Redakcjo,
piszę, bo nie radzę sobie z własnym dzieckiem. Mój synek ma dopiero 4 lata, a ja czuję się przez niego atakowana, a nie kochana.
Kiedy mówię mu „nie” – kiedy nie pozwalam na kolejną bajkę, na słodycze, na wyjście w piżamie – reaguje agresją. Potrafi krzyczeć, rzucać się na podłogę, a nawet… bić mnie. Rękami, pięściami, czasem próbuje ugryźć. Na początku myślałam, że to przejściowe. Ale to trwa. Nie wiem, jak reagować.
Próbowałam spokojnie tłumaczyć – nie działa. Próbowałam ignorować – uderza mocniej. Próbowałam krzyczeć – wtedy płacze, a ja czuję się winna.
Najgorsze jest to, że czuję wstyd. Bo przecież to „tylko dziecko”. A ja – dorosła – powinnam umieć sobie poradzić. Czasem myślę: „Może to ja go źle wychowuję? Może jestem za surowa, albo za miękka?”
Kiedy patrzę, jak inne mamy opowiadają o „uroczym buncie czterolatka”, czuję się jak potwór. Bo u nas to nie jest urocze. To jest bolesne – dosłownie i emocjonalnie.
Nie chcę, żeby wyrósł na chłopca, który bije kobiety, gdy czegoś mu się odmawia. Ale nie wiem, jak stawiać granice, żeby jednocześnie go uczyć i siebie chronić.
Kinga
🧠 Odpowiedź redakcji
Małe dziecko, wielkie emocje
Droga Kingo, Twój list porusza bardzo ważny temat – agresję w wieku przedszkolnym. To, że o tym piszesz, świadczy o ogromnej trosce. Nie jesteś złą mamą. Jesteś mamą, która szuka sposobu, by nie powielać błędów i nauczyć synka lepszego radzenia sobie z emocjami.
Bicie przez 4-latka nie oznacza, że „masz małego agresora”. Oznacza, że masz dziecko, które nie radzi sobie z frustracją i szuka ujścia emocji w ciele.
Skąd ta agresja?
W wieku 3–5 lat dzieci:
-
uczą się panować nad emocjami,
-
często nie umieją jeszcze nazywać złości,
-
reagują impulsywnie, ciałem, krzykiem, biciem.
To normalny etap rozwoju, ale wymaga mądrego prowadzenia. Jeśli nie dostanie wsparcia, utrwali się jako sposób reagowania.
Co robić, gdy dziecko bije?
🔹 1. Zatrzymaj – jasno i stanowczo
Chwyć delikatnie jego ręce, spójrz w oczy i powiedz: „Nie wolno bić. To boli.” Bez krzyku, ale z powagą.
🔹 2. Nazwij emocje
Dziecko potrzebuje słów: „Widzę, że jesteś zły, bo nie pozwoliłam na bajkę. Masz prawo się złościć. Ale nie wolno bić.”
🔹 3. Pokaż alternatywy
Propozycje: tupanie nogami, poduszka do bicia, rysowanie „złej buzi”. To uczy, że złość można wyrazić inaczej niż przez ranienie innych.
🔹 4. Konsekwencje, nie kara
Jeśli bije – kończy zabawę, odkładasz zabawkę, przerywasz aktywność. Nie jako „zemsta”, tylko konsekwencja jego wyboru.
Czego unikać?
-
Krzyku – dziecko uczy się wtedy, że siła wygrywa.
-
Biernego znoszenia – bo uczy się, że bicie działa.
-
Długich wykładów – bo 4-latek i tak nie zrozumie.
A jeśli sytuacja się nasila?
Warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym. Nie po to, by „leczyć” dziecko, ale by dać Wam narzędzia do pracy w domu. Takie wsparcie często wystarczy, by przełamać błędne koło.
I najważniejsze:
Nie jesteś sama. Nie jesteś złą mamą. Stawianie granic to nie odrzucenie – to nauka miłości z szacunkiem.
Bo dziecko, które dziś bije mamę, może jutro nauczyć się mówić: „Mamo, jestem zły. Pomóż mi.”
Z troską i wsparciem,
Redakcja
Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.