System kaucyjny startuje 1 października! Czy zapłacimy mniej za wywóz śmieci?

Ewelina
Biznes i finanse
27.09.2025 10:14
System kaucyjny startuje 1 października! Czy zapłacimy mniej za wywóz śmieci?

Już od 1 października 2025 roku w Polsce zaczyna obowiązywać system kaucyjny – nowy model gospodarowania odpadami opakowaniowymi po napojach. To największa zmiana w zakresie selektywnej zbiórki śmieci od lat. Wśród wielu pytań, które zadają sobie Polacy, jedno powraca najczęściej: czy dzięki temu zapłacimy mniej za wywóz śmieci?

Odpowiedź nie jest jednoznaczna – z jednej strony nowy system może realnie odciążyć gminne systemy zbiórki, z drugiej – rodzi koszty i niepewność, które mogą odbić się na opłatach mieszkańców. Przyjrzyjmy się faktom.


Co zmienia system kaucyjny?

Nowe przepisy wprowadzają obowiązkową kaucję za wybrane opakowania po napojach:

  • Plastikowe butelki PET do 3 litrów – kaucja: 50 groszy

  • Metalowe puszki do 1 litra – kaucja: 50 groszy

  • Szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra – kaucja: 1 zł

Opakowania objęte systemem będą specjalnie oznakowane. Po ich zwrocie do wyznaczonych punktów (w sklepach lub automatach), klienci odzyskają pieniądze – bez potrzeby przedstawiania paragonu.

W całym kraju ma powstać nawet 50 tysięcy punktów zbiórki, co oznacza, że opakowania będzie można zwrócić zarówno w dużych miastach, jak i w małych miejscowościach.


Teoretyczne korzyści: mniej odpadów, niższe rachunki

Wprowadzenie systemu może przynieść realne korzyści środowiskowe i ekonomiczne. Najważniejsze z nich to:

  • Zmniejszenie ilości śmieci w żółtych workach, czyli w strumieniu odpadów komunalnych, co może obniżyć koszty ich przetwarzania.

  • Zwiększenie poziomu recyklingu – kraje, które wdrożyły podobne systemy, osiągają nawet 90% skuteczności w selektywnej zbiórce opakowań po napojach.

  • Przeniesienie kosztów obsługi systemu na producentów napojów, zgodnie z unijną zasadą rozszerzonej odpowiedzialności.

Wszystko to teoretycznie mogłoby prowadzić do obniżenia opłat za wywóz śmieci, zwłaszcza jeśli gminy będą miały mniej odpadów do zagospodarowania.


A co w praktyce? Ryzyka i wątpliwości

Choć założenia systemu są ambitne, jego wprowadzenie niesie też ryzyko wzrostu kosztów, przynajmniej w krótkim okresie. Główne obawy dotyczą:

1. Utraty dochodów przez gminy

Do tej pory gminy sprzedawały zebrane opakowania recyklerom, generując przychody, które częściowo pokrywały koszty gospodarki odpadami. Nowy system „odbiera” im cenny surowiec, co może oznaczać niedobory w budżetach gminnych systemów.

2. Koszty wdrożenia systemu

Sklepy, zwłaszcza małe, muszą zdecydować się na ręczny odbiór opakowań lub inwestycję w automaty zbierające. Oba rozwiązania wymagają czasu, miejsca i pieniędzy. Koszty te mogą zostać przerzucone na ceny produktów lub – pośrednio – na konsumentów.

3. Brak gotowości handlu

Duże sieci są względnie przygotowane, ale wiele małych i średnich sklepów nie wdrożyło jeszcze rozwiązań umożliwiających odbiór kaucjonowanych opakowań. W pierwszych tygodniach może dojść do chaosu – co zniechęci konsumentów i obciąży pracowników.

4. Słaba kampania informacyjna

Wiedza konsumentów na temat systemu jest ograniczona, a rządowa kampania edukacyjna wystartowała zbyt późno. Brakuje odpowiedzi na proste pytania:

  • Czy butelka musi być umyta?

  • Czy zakrętka powinna zostać?

  • Gdzie konkretnie oddać opakowanie?

Bez odpowiedniej edukacji wzrośnie frustracja, a system nie zadziała tak, jak zakładano.


A co z rachunkami za śmieci?

Bezpośrednich obniżek w opłatach raczej nie należy się spodziewać – przynajmniej nie od razu. Wdrożenie systemu to duże przedsięwzięcie logistyczne i technologiczne, które generuje wysokie koszty startowe. W praktyce wiele zależy od:

  • Decyzji samorządów – czy i jak zrekompensują utratę przychodów z odpadów opakowaniowych

  • Tempa adaptacji systemu przez sklepy i konsumentów

  • Stopnia integracji nowego systemu z obecnymi rozwiązaniami komunalnymi

Jeśli wszystko zadziała zgodnie z planem, w dłuższej perspektywie możliwe są pewne oszczędności – zarówno po stronie gmin, jak i samych mieszkańców.


System kaucyjny to także test społeczny

To nie tylko zmiana prawa, ale również sprawdzenie dojrzałości społecznej i gotowości na nowe nawyki. Polacy będą musieli przyzwyczaić się do przechowywania pustych opakowań, oddawania ich do punktów i śledzenia oznaczeń na etykietach.

Sukces systemu będzie zależał od tego, czy uda się zbudować świadomość ekologiczną i poczucie współodpowiedzialności – a tego nie da się osiągnąć jedną ustawą.


Wnioski: czy system kaucyjny obniży opłaty za wywóz śmieci?

Krótkoterminowo:

  • Nie. Wprowadzenie systemu generuje koszty i wyzwania, które mogą nawet przełożyć się na wzrost opłat w niektórych gminach.

Długoterminowo:

  • Potencjalnie tak. Jeżeli system będzie działać sprawnie, zwiększy odzysk surowców, zmniejszy ilość odpadów komunalnych i stworzy warunki do stabilizacji lub obniżenia opłat.

Jednak wszystko zależy od skuteczności wdrożenia, edukacji konsumentów oraz podejścia gmin i sklepów do nowych obowiązków.


📌 Podsumowanie

Nowy system kaucyjny to szansa na ekologiczny i ekonomiczny postęp, ale jego skutki nie będą widoczne natychmiast. Mieszkańcy mogą nie odczuć ulgi w portfelu od razu, a w niektórych przypadkach wręcz przeciwnie – doświadczą zamieszania i dodatkowych kosztów.

Prawdziwa zmiana przyjdzie dopiero wtedy, gdy system stanie się intuicyjny, powszechny i zrozumiały dla wszystkich. Na razie warto przygotować się na nową rzeczywistość – z kaucją przy kasie i zwrotem opakowań w sklepach.

Kluczowe Punkty
  • Od 1 października 2025 r. w Polsce rusza system kaucyjny na wybrane opakowania po napojach.
  • Kaucja wyniesie: 0,50 zł za butelki PET i puszki oraz 1 zł za szklane butelki wielokrotnego użytku.
  • Ma powstać ok. 50 tys. punktów zwrotu – w sklepach i automatach, bez konieczności okazywania paragonu.
  • Korzyści teoretyczne: mniej odpadów, wyższy poziom recyklingu, przeniesienie kosztów na producentów napojów.
  • Ryzyka: utrata dochodów gmin, koszty wdrożenia dla sklepów, niedostateczna kampania informacyjna.
  • Krótkoterminowo rachunki za śmieci raczej nie spadną; mogą nawet wzrosnąć.
  • Długoterminowo istnieje potencjał obniżki opłat, jeśli system zadziała sprawnie i powszechnie.
Zostań z nami