Mimo że system kaucyjny w Polsce miał oficjalnie wejść w życie 1 października 2025 r., konsumenci nie zauważą żadnych większych zmian na sklepowych półkach. Zamiast zapowiadanej ekologicznej rewolucji, mamy do czynienia z sytuacją pełną niejasności, opóźnień i braku gotowości kluczowych uczestników rynku. Choć formalnie przepisy zaczynają obowiązywać, to w praktyce system jeszcze nie działa.
Brak umowy = brak działania
Głównym problemem opóźnienia jest brak porozumienia między operatorami odpowiedzialnymi za zarządzanie systemem kaucyjnym. Obecnie funkcjonuje siedem różnych podmiotów, które wciąż nie podpisały między sobą tzw. umowy ramowej. To właśnie ona miała regulować sposób rozliczeń finansowych oraz logistykę związaną z kaucjami i odbiorem opakowań.
Bez tego dokumentu wdrożenie systemu jest praktycznie niemożliwe, a producenci i handel pozostają w stanie zawieszenia.
Producenci nie chcą ryzykować
Firmy wprowadzające napoje na rynek – czyli głównie producenci – wykazują dużą ostrożność. Brak precyzyjnych zasad funkcjonowania systemu oraz niepewność kosztowa powodują, że wiele przedsiębiorstw odkłada decyzję o wejściu do systemu na ostatni możliwy moment.
Zgodnie z obowiązującym prawem, producenci mają do końca 2025 roku czas na wyprzedaż zapasów opakowań bez oznaczeń kaucyjnych. W efekcie większość z nich zamierza zacząć korzystać z nowych etykiet i opakowań dopiero pod koniec roku, a nawet w 2026 r.
Półki sklepowe bez zmian
Klienci, którzy liczyli, że już od października będą mogli zwracać butelki PET i puszki z kaucją, mogą się rozczarować. W rzeczywistości pierwsze opakowania objęte systemem kaucyjnym zaczną trafiać do sklepów najwcześniej pod koniec października lub w listopadzie. Jednak nawet wtedy ich dostępność będzie ograniczona i zależna od producenta oraz konkretnego punktu sprzedaży.
Co więcej, zgodnie z przepisami, sklepy mogą sprzedawać produkty w opakowaniach bez znaku kaucji bezterminowo, dopóki nie wyczerpią zapasów. Oznacza to, że przez długi czas konsumenci będą widzieć na tej samej półce dwa identyczne produkty – jeden z kaucją, drugi bez.
Dezinformacja i brak edukacji
Największym wyzwaniem dla całego procesu jest niewystarczająca kampania informacyjna. Badania pokazują, że zaledwie 47% Polaków rozumie, jak działa system kaucyjny. Pozostali są albo niedoinformowani, albo całkowicie nieświadomi zmian.
Skutek? W wielu domach gromadzone są już butelki, które – choć wyglądają na zwrotne – nie mają wymaganych oznaczeń systemowych. Gdy klienci przyniosą je do sklepu, mogą zostać odesłani z kwitkiem, co wzbudzi frustrację i zniechęcenie wobec idei kaucji.
Sklepy w trudnej sytuacji
Obowiązek odbierania opakowań spada głównie na sklepy powyżej 200 m² powierzchni. W teorii to właśnie tam konsumenci powinni móc oddać puste butelki i puszki. W praktyce jednak wiele placówek nie zostało jeszcze wyposażonych w odpowiedni sprzęt lub nie przeszło procesu organizacyjnego, by sprawnie obsługiwać system.
Brak jasnych informacji, niejednolita dostępność produktów z kaucją i znikome przygotowanie infrastruktury sprawiają, że to sklepy będą musiały zmierzyć się z niezadowoleniem klientów.
Rewolucja odłożona na później
Specjaliści z branży zakładają, że pełne uruchomienie systemu kaucyjnego może nastąpić dopiero w połowie 2026 roku. Wcześniej trzeba będzie uporządkować kwestię współpracy operatorów, przekonać producentów do wejścia do systemu oraz przeprowadzić szeroko zakrojoną kampanię informacyjną skierowaną do społeczeństwa.
System kaucyjny może przynieść pozytywne skutki dla środowiska, ale bez odpowiedniego wdrożenia i edukacji istnieje ryzyko, że zostanie odrzucony przez konsumentów jako nieczytelny, niewygodny i niepotrzebny.
Co warto wiedzieć jako konsument?
-
Od 1 października możesz spotkać produkty z kaucją, ale będą one rzadkością.
-
Produkty bez oznaczeń kaucyjnych będą dostępne nadal, aż do wyprzedania zapasów – bez ograniczeń czasowych.
-
Kaucja wynosi 50 groszy za sztukę i będzie doliczana tylko do opakowań z odpowiednim oznaczeniem.
-
Aby odzyskać kaucję, opakowanie musi być niezgniecione i zwrócone w wyznaczonym punkcie – głównie w większych sklepach.
-
Warto uważnie sprawdzać etykiety, by nie przepłacić lub nie oczekiwać zwrotu za butelki, które nie są objęte systemem.
System kaucyjny w Polsce teoretycznie startuje 1 października, ale w praktyce konsumenci będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Choć zmiany są potrzebne i słuszne, ich wdrożenie okazuje się znacznie trudniejsze, niż przewidywał ustawodawca. Czas pokaże, czy system okaże się sukcesem – dziś to jedynie plan bez pełnego pokrycia w rzeczywistości.