Czas na koniec "śmieciówek"? PIP i ZUS szykują wielką kontrolę firm!

Justyna
Prawo
06.10.2025 20:02
Czas na koniec "śmieciówek"? PIP i ZUS szykują wielką kontrolę firm!

Jeszcze nigdy kontrole umów cywilnoprawnych nie były planowane na taką skalę. Od 2026 roku największe firmy w Polsce będą musiały liczyć się z możliwością nagłych zmian w strukturze zatrudnienia – a to może kosztować ich miliony.

Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) szykuje 200 kontroli celowanych w największych firmach. Z pomocą przyjdzie ZUS, który dzięki analizie danych podpowie, gdzie inspektorzy powinni zapukać w pierwszej kolejności. Efekt? Możliwe masowe przekształcenia umów cywilnoprawnych w etaty i lawinowy wzrost kosztów dla pracodawców.

ZUS wskaże podejrzane firmy – powstaje nowy system danych

Choć formalnie to PIP zdecyduje, które firmy skontroluje, Zakład Ubezpieczeń Społecznych aktywnie włączy się w proces typowania. Już teraz trwają prace nad systemem informatycznym, który umożliwi szybką wymianę informacji i wyłapywanie podmiotów, w których mogą występować nadużycia w zatrudnieniu.

Nowy mechanizm ma pomóc eliminować fikcyjne samozatrudnienie oraz sytuacje, w których osoby wykonujące realną pracę na rzecz jednej firmy są zatrudnione wyłącznie „na papierze”.

Inspektorzy zyskają realną władzę – zmiany w prawie od 2026 roku

Zgodnie z planowaną reformą Państwowej Inspekcji Pracy, od początku 2026 roku inspektorzy będą mogli samodzielnie przekształcać umowy zlecenia lub B2B na etaty, jeśli uznają, że dany pracownik wykonuje obowiązki typowe dla stosunku pracy.

To rewolucyjna zmiana – wcześniej takie decyzje zapadały w sądach, co oznaczało lata czekania i często brak efektu. Teraz urzędnik z PIP będzie miał narzędzie, które może w ciągu kilku dni zmienić model zatrudnienia w całej firmie.

Firmy w szoku. Eksperci ostrzegają przed lawiną kosztów

Największe przedsiębiorstwa nie ukrywają obaw. Wielu z nich nie uwzględniło w swoich budżetach na 2026 rok kosztów potencjalnych przekształceń. A te mogą być gigantyczne.

Zatrudnienie etatowe to nie tylko wyższe składki ZUS, ale też prawo do urlopów, chorobowego, dodatków i ochrony przed wypowiedzeniem. Dla pracodawcy oznacza to koszty wyższe nawet o kilkadziesiąt procent.

To może skończyć się falą bankructw – ostrzega Marek Kowalski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

2,43 mln Polaków na umowach cywilnoprawnych – co się zmieni?

Dane GUS pokazują, że na koniec września 2024 roku ponad 2,4 mln osób pracowało na umowach zlecenia i podobnych. Choć nie wszystkie te przypadki są nielegalne, kontrolerzy mają się przyjrzeć właśnie tym sytuacjom, gdzie pozorna elastyczność maskuje etatowy charakter pracy.

Niektóre branże, jak logistyka, handel, IT czy marketing, mogą zostać mocno dotknięte – to tam często stosuje się kontrakty B2B jako normę.

Nie każda „śmieciówka” jest zła – głos rozsądku od inspektorów

Główny Inspektor Pracy, Marcin Stanecki, podkreśla, że celem reformy nie jest całkowita likwidacja umów cywilnoprawnych. W przypadkach takich jak praca dorywcza, studenci czy emeryci, taka forma zatrudnienia często jest korzystna i celowa.

Zmiany mają natomiast ukrócić patologie i zapewnić ochronę tym pracownikom, którzy wykonują pracę etatową – ale są tego formalnie pozbawieni.

Co dalej? Rynek pracy w obliczu transformacji

Skutki zmian mogą być poważne. Eksperci przewidują:

  • spadek liczby ofert pracy,

  • ograniczenie godzin zleceń,

  • wzrost liczby spraw sądowych,

  • a nawet zapaść w niektórych branżach.

Z drugiej strony, wielu pracowników może wreszcie otrzymać stabilne zatrudnienie i pełną ochronę kodeksową.

Kluczowe Punkty
  • Od 2026 r. PIP planuje 200 celowanych kontroli w największych firmach.
  • ZUS opracowuje nowy system danych do wskazywania podmiotów z ryzykiem nadużyć.
  • Inspektorzy zyskają prawo do natychmiastowego przekształcania umów cywilnoprawnych w etat.
  • Firmy obawiają się lawinowego wzrostu kosztów zatrudnienia i możliwych bankructw.
  • Reforma może objąć nawet 2,43 mln pracujących na tzw. śmieciówkach.
  • Branże najbardziej narażone: logistyka, handel, IT, marketing.
  • Cel zmian: eliminacja patologii, a nie całkowita likwidacja elastycznych form pracy.
Zostań z nami