To nie żart, nie AI i nie żaden żartobliwy filtr z TikToka. Ed Sheeran – światowej sławy gwiazda popu – faktycznie nagrał piosenkę po polsku. Efekt współpracy z polskim influencerem błyskawicznie stał się viralem, a fani przecierają oczy ze zdumienia.
Wszystko zaczęło się od... roweru
Sierpień 2025. Ed Sheeran gra dwa koncerty we Wrocławiu w ramach trasy „Mathematics Tour”. Tam spotyka się z Łatwogangiem, jednym z najpopularniejszych polskich tiktokerów, który wpada na szalony pomysł: zaprasza Sheerana na przejażdżkę trójkołowym rowerem i rzuca mu wyzwanie. Jeśli ich wspólny filmik na TikToku zbierze milion polubień, Brytyjczyk ma nagrać jeden ze swoich hitów po polsku.
Sheeran nie odmawia. Milion lajków? Proszę bardzo. Dodaje nawet, że postara się sam zaśpiewać po polsku.
TikTok zadziałał – i to z nawiązką
Filmik z przejażdżki szybko staje się hitem. Ponad 1,7 miliona polubień w niecałe dwa miesiące wystarcza, by uruchomić „plan B” – czyli wspólne nagranie.
Obietnica zostaje spełniona. Ed Sheeran i Łatwogang spotykają się ponownie, tym razem w Düsseldorfie, gdzie powstaje nowa wersja utworu „Azizam”, w której Sheeran... śpiewa refren po polsku.
„Azizam” po polsku? Tak, to się naprawdę dzieje
Piosenka pochodzi z płyty „Play” i w oryginale łączy folkowe brzmienia z nowoczesnym popem. Nowa wersja nie tylko zachowała swój klimat, ale zyskała zupełnie nową jakość dzięki unikalnemu duetowi.
W refrenie Sheeran śpiewa:
„Azizam, spotkajmy się na taniec dziś / Pokaż mi, jak płynąć jak woda / Światła tańczą wokół nas / Bądź moją, moją, Azizam”
Teledysk pełen luzu i polskich akcentów
Wraz z premierą nagrania pojawił się również teledysk, który idealnie oddaje charakter całego przedsięwzięcia. Widzimy duet siedzący na kanapie, green screen w tle, migające obrazy – od herbu Legii Warszawa, przez zdjęcia kotów, aż po piramidy. Całość okraszona jest dawką luzu, humoru i dystansu, którego Sheeranowi zdecydowanie nie brakuje.
Nie zabrakło też kontrowersji i tiktokowych smaczków – twerkujący influencer, gitarowy show Sheerana, a nawet gest pokazany w stronę kamery. Wszystko to stało się elementem wiralowego sukcesu.
„To nie fejk!” – fani zachwyceni
Internet zareagował natychmiast. Komentarze pod klipem są pełne zaskoczenia i entuzjazmu:
-
„Jestem w szoku, że tak dobrze mu to wyszło!”
-
„Największy zagraniczny feat w polskiej muzyce – nieironicznie”
-
„Ed Sheeran to najfajniejszy gość w show-biznesie. Uwielbiam go!”
-
„Fajnie żyć w czasach, gdzie takie rzeczy się dzieją!”
Wytwórnia Warner Music Poland szybko rozwiała wszelkie wątpliwości:
„To nie AI. To naprawdę Ed. To nie fejk.”
Kiedy żart z TikToka zmienia się w hit
Ten projekt to nie tylko muzyczna ciekawostka, ale dowód na to, jak światy internetu i globalnej sceny muzycznej mogą się spotkać w jednym miejscu. Dzięki spontanicznej akcji, żartowi i szczeremu zaangażowaniu powstało coś, co podbija serca fanów w całej Polsce – i nie tylko.
Czy Ed Sheeran zaśpiewa ten refren po polsku na kolejnym koncercie w naszym kraju? Fani już na to liczą.