Nie wszystko poszło zgodnie z planem? Głośna sprawa z udziałem polskich turystów może zmienić sposób, w jaki dochodzimy swoich praw po nieudanym urlopie. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że nawet jeśli część usług została zrealizowana – można odzyskać całość zapłaconej kwoty. Wyrok ten może okazać się przełomem dla podróżnych w całej Europie.
Albania. Wakacje, które okazały się koszmarem
Sprawa, która trafiła do TSUE, dotyczyła dwójki Polaków, którzy wykupili wycieczkę all-inclusive do Albanii. Niestety, już pierwszego dnia pobytu rozpoczęto rozbiórkę części hotelowej infrastruktury: dwóch basenów, promenady i zejścia do morza. Zamiast ciszy i relaksu – był hałas, kurz i ciężki sprzęt budowlany tuż za oknem.
W kolejnych dniach rozpoczęto kolejne prace – tym razem przy dobudowie piętra hotelu. Wczasowicze skarżyli się też na długie kolejki po posiłki i całkowitą rezygnację z podwieczorku.
Wycieczka straciła sens – TSUE po stronie turystów
Trybunał w Luksemburgu uznał, że nawet jeśli niektóre elementy wyjazdu zostały zrealizowane, to w sytuacji, gdy cały urlop traci swój sens, podróżnemu należy się pełny zwrot pieniędzy.
Decydujące jest to, czy cel wyjazdu został osiągnięty. Jeśli hałas, chaos organizacyjny czy brak podstawowych świadczeń sprawiają, że wypoczynek nie ma już racji bytu – konsument nie powinien być stratny.
A co z odszkodowaniem?
Sprawa odszkodowania (czyli dodatkowej rekompensaty) nie jest jednak taka prosta. TSUE przypomniał, że organizator może zostać zwolniony z odpowiedzialności, jeśli wykaże, że niedogodności były:
-
skutkiem działań osoby trzeciej niezwiązanej z umową,
-
nieprzewidywalne i nieuniknione.
W kontekście albańskiej sprawy Trybunał zaznaczył jednak, że decyzje władz (np. o rozbiórce basenów) są zazwyczaj publiczne. W związku z tym to polski sąd musi ustalić, czy biuro podróży wiedziało o planowanych pracach przed rozpoczęciem sprzedaży wycieczki. Jeśli tak – nie ma mowy o braku winy.
Dlaczego to ważne dla turystów w całej UE?
Choć ostateczny wyrok zapadnie w Polsce, wykładnia TSUE obowiązuje w całej Unii. To oznacza, że podróżni z różnych państw członkowskich mogą powoływać się na to orzeczenie, jeśli ich urlop został rażąco zakłócony.
Dzięki tej decyzji łatwiej będzie walczyć o swoje prawa – i to nie tylko o częściowy zwrot, ale o pełną refundację kosztów wyjazdu.