Niektórzy mieszkańcy bloków przez lata korzystali z ciepła sąsiadów, sami nie dokładając się do rachunków. Ten czas dobiega końca. Od 2026 roku zacznie obowiązywać system, który raz na zawsze ma skończyć z tzw. pasożytnictwem cieplnym. Sprawdź, co się zmieni i jak nowe przepisy wpłyną na Twoje rachunki.
Nowe przepisy uderzą w „pasażerów na gapę”
Od 2026 roku każdy lokator budynku wielorodzinnego zapłaci za ogrzewanie – nawet jeśli przez cały sezon będzie miał zakręcone kaloryfery. To efekt nowelizacji ustawy o efektywności energetycznej (Dz.U. 2025 poz. 711), która wprowadza minimalną opłatę za ciepło. Zgodnie z nowymi zasadami, nawet przy całkowitym wyłączeniu grzejników trzeba będzie pokryć co najmniej 15 proc. kosztów zmiennych.
Rząd tłumaczy, że chodzi o sprawiedliwy podział kosztów – w wielu blokach część lokatorów ogrzewała mieszkania ciepłem przenikającym przez ściany, podczas gdy inni płacili pełne rachunki.
Zdalne liczniki w każdym mieszkaniu do 2027 roku
To nie koniec zmian. Do 1 stycznia 2027 roku wszystkie budynki wielorodzinne w Polsce mają zostać wyposażone w ciepłomierze i podzielniki ze zdalnym odczytem. Dzięki nim nie będzie już potrzeby wizyt inkasentów – dane o zużyciu będą przesyłane automatycznie do zarządcy budynku.
Koszt montażu w jednym lokalu oszacowano na 200–400 zł. Spółdzielnie i wspólnoty będą musiały zaplanować przetargi i harmonogramy, a mieszkańcy powinni przygotować się na inwestycję, która ma zapewnić przejrzystość i dokładność rozliczeń.
Dodatkowe opłaty dla „nadmiernie oszczędnych”
Ustawodawca dał również wspólnotom możliwość nakładania dodatkowych opłat na lokatorów, którzy utrzymują w mieszkaniach wyjątkowo niską temperaturę, przerzucając koszty ogrzewania na innych. Nowe zasady mają więc nie tylko zakończyć spory o „zimne kaloryfery”, ale też zachęcić mieszkańców do racjonalnego korzystania z energii cieplnej.
Przejściowy sezon grzewczy 2025/2026
Pełne dostosowanie do nowych regulacji ma nastąpić do końca 2026 roku, ale część wspólnot może wdrożyć zmiany już w sezonie grzewczym 2025/2026. To oznacza, że niektórzy mieszkańcy pierwsze rachunki według nowych zasad zobaczą już za kilka miesięcy.
Eksperci: potrzebna także termomodernizacja
Specjaliści ostrzegają jednak, że same minimalne opłaty i zdalne liczniki nie rozwiążą wszystkich problemów. Aby realnie obniżyć koszty ogrzewania, budynki powinny zostać docieplone i zmodernizowane, tak by ograniczyć straty energii. To inwestycje, które – jak podkreślają eksperci – w dłuższej perspektywie pozwolą zmniejszyć rachunki dla wszystkich mieszkańców.
Co zyskasz, a co stracisz?
Dla mieszkańców oznacza to koniec darmowego ciepła, ale też większą przewidywalność rachunków. Dla zarządców – mniej sporów między lokatorami, łatwiejsze planowanie kosztów i pełen wgląd w dane o zużyciu. Nowe przepisy mają też pomóc Polsce w realizacji unijnych celów efektywności energetycznej.
Podsumowanie
Już za rok system rozliczania ciepła w polskich blokach zmieni się nie do poznania. Minimalna opłata, zdalne odczyty i większa kontrola zużycia mają zapewnić sprawiedliwy podział kosztów i skończyć z praktyką „grzania na cudzy rachunek”.
Najważniejsze daty:
-
Do końca 2026 r. – wspólnoty muszą wdrożyć nowe zasady rozliczania ciepła
-
1 stycznia 2027 r. – obowiązek zdalnych liczników i ciepłomierzy
-
Sezon 2025/2026 – możliwe pierwsze pilotaże i testowe rozliczenia