Jeszcze niedawno pompy ciepła uznawano za bezkonkurencyjne źródło ciepła dla domów jednorodzinnych, a programy dotacyjne promowały je jako technologię przyszłości. Jednak najnowsze dane pokazują wyraźny zwrot w preferencjach inwestorów. Okazuje się, że coraz więcej Polaków wybiera zupełnie inne rozwiązanie, które szybko zyskuje miano nowego faworyta.
Pompy ciepła tracą na popularności
W 2023 roku pompy ciepła miały ponad 50% udział w programie „Czyste Powietrze”, dominując nad innymi technologiami.
Jednak już w 2024 roku ich udział spadł do 27%, a w czerwcu 2025 roku – do zaledwie 23%.
Polacy stawiają teraz na takie ogrzewanie
Tymczasem nowy lider wystrzelił z zaskakującą siłą:
-
Udział kotłów na biomasę (m.in. pellet i drewno kawałkowe) wzrósł z 17% w 2023 r.
-
Do niemal 50% w 2024 r.
-
Aż po rekordowe 76% w połowie 2025 roku
To oznacza, że kotły na biomasę praktycznie zdominowały rynek ogrzewania wspieranego dotacjami.
Polacy stawiają na stabilność
Eksperci podkreślają, że za zmianą trendów stoją głównie czynniki ekonomiczne i przewidywalność kosztów. Główne powody rosnącego zainteresowania kotłami na pellet i drewno:
- Stabilne ceny paliwa – pellet utrzymuje stały poziom od ponad dwóch lat
- Krajowa produkcja biomasy – zwiększa bezpieczeństwo energetyczne
- Atrakcyjne warunki dofinansowania – kotły często spełniają wymogi programu
W przeciwieństwie do tego, pompy ciepła są postrzegane jako:
-
Kosztowne na starcie – wysoki koszt zakupu i instalacji
-
Zależne od cen energii elektrycznej – co budzi obawy w czasach niepewności
Efekt? Coraz więcej osób decyduje się na tańsze, sprawdzone i bardziej przewidywalne rozwiązania.
Pompy ciepła – czy to faktycznie technologia przyszłości?
Choć wiele mówi się o pompach ciepła jako o „zielonej technologii”, realia rynkowe pokazują, że dla wielu Polaków to nadal inwestycja zbyt ryzykowna.
- Koszty montażu nierzadko przekraczają 40–50 tys. zł,
- Ostateczna efektywność zależy od dobrze ocieplonego budynku,
- A rachunki za prąd potrafią zaskoczyć – zwłaszcza zimą.
W obliczu takich wątpliwości nawet wysoka dotacja nie zawsze wystarcza, by przekonać inwestora.
Ulga termomodernizacyjna już nie tak popularna jak kiedyś
Nie tylko pompy ciepła odnotowują spadek zainteresowania. Zmniejszyła się także liczba osób korzystających z ulgi podatkowej na termomodernizację:
-
W 2021 roku z ulgi skorzystało 595 tys. podatników,
-
W 2024 roku – już tylko 312 tys.,
-
Kwota odliczeń spadła z 10,4 mld zł do 5,5 mld zł.
Eksperci przypominają, że:
-
Ulga może być łączona z dotacjami, ale
-
Nie obejmuje wydatków pokrytych z „Czystego Powietrza”,
-
Limit odliczeń pozostaje bez zmian – to nadal 53 tys. zł na osobę lub 106 tys. zł dla małżeństwa.
Co wybrać? Porównanie – pompa ciepła vs. kocioł na biomasę
Podsumowanie: nowy lider ogrzewania – i nie jest to pompa ciepła
Zmiany na rynku ogrzewania są wyraźne: Polacy coraz częściej stawiają na biomasę zamiast technologii elektrycznych. Pompy ciepła, choć ekologiczne, przegrywają z bardziej przystępnymi rozwiązaniami.
📌 Co warto zapamiętać:
-
Pompy ciepła straciły dominację – ich udział spadł do 23%
-
Kotły na biomasę zyskały aż 76% rynku w programie „Czyste Powietrze”
-
Niższe koszty inwestycyjne i przewidywalność kosztów przekonują inwestorów
-
Ulga termomodernizacyjna nadal działa, ale z mniejszym rozmachem niż kiedyś
Dla właścicieli domów to ważny sygnał: czas dokładnie przemyśleć, jaka technologia faktycznie się opłaca, i jaką drogą warto iść w kolejnych latach.
źródło: bezprawnik.pl