Chińskie platformy e-commerce cieszą się w Polsce rekordową popularnością, ale Bruksela szykuje zmiany, które mogą to zmienić. Nowe przepisy Unii Europejskiej uderzą w najtańsze przesyłki z Chin — a klienci Temu, Shein i AliExpress muszą przygotować się na dodatkowe opłaty.
Zmiany celne wejdą szybciej — nowy termin: 2026 rok
Początkowo Komisja Europejska planowała znieść tzw. próg de minimis (czyli zwolnienie z cła dla paczek o wartości do 150 euro) dopiero w 2028 roku. Teraz, pod rosnącą presją firm europejskich, UE chce przyspieszyć te zmiany do pierwszego kwartału 2026 roku.
Jak zaznaczył unijny komisarz ds. handlu Maroš Šefčovič, konieczne jest pilne działanie, by chronić uczciwą konkurencję i wyrównać szanse dla firm z krajów członkowskich.
4,6 miliarda paczek rocznie. 90% z nich pochodzi z Chin
Skala zjawiska jest ogromna. Tylko w ostatnim roku do Unii Europejskiej napłynęło 4,6 miliarda przesyłek o niskiej wartości, z czego ponad 90% pochodziło z Chin. Klienci najchętniej korzystają z takich platform jak Temu, Shein czy AliExpress, zamawiając odzież, dodatki i akcesoria za kilka lub kilkanaście złotych — bez żadnych dodatkowych kosztów.
To właśnie ta ogromna liczba tanich zamówień zaczęła budzić niepokój europejskich przedsiębiorców, zwłaszcza z branży odzieżowej, technologicznej i kosmetycznej.
Jednolita opłata za każdą paczkę? Komisja ma plan
Nowe przepisy mają nie tylko zlikwidować zwolnienie celne, ale także wprowadzić jednolitą opłatę manipulacyjną za każdą przesyłkę spoza Unii. Wstępnie zaproponowana kwota to 2 euro – bez względu na wartość zamówienia.
Dla klientów oznacza to jedno: nawet najtańszy produkt kupiony np. za 5 zł może stać się nieopłacalny po doliczeniu nowej opłaty. W przypadku większych zamówień, koszt dostawy może wzrosnąć o kilka lub kilkanaście procent.
Kraje członkowskie nie chcą czekać – idą na skróty
Część państw członkowskich Unii Europejskiej nie zamierza czekać na wspólne rozwiązanie. Rumunia zaproponowała już opłatę w wysokości 21 zł (25 lei) od każdej taniej paczki. Włochy pracują nad własnym podatkiem, który ma chronić ich przemysł modowy.
W reakcji na te ruchy Komisja Europejska apeluje o spójność przepisów i ostrzega, że różne opłaty krajowe mogą zaburzyć jednolity rynek.
Śladami USA — nowe prawo to europejska odpowiedź na globalne zmiany
Unia Europejska nie działa w próżni. Stany Zjednoczone już wcześniej zniosły swój próg de minimis, który pozwalał na bezcłowy import paczek do wartości 800 dolarów. W efekcie, część taniego importu mogła zostać przekierowana do Europy — co jeszcze bardziej zwiększyło skalę problemu.
Bruksela chce uniknąć tego scenariusza i pokazać, że jest gotowa działać szybko i zdecydowanie.
Co to oznacza dla klientów Temu i Shein?
Na razie ani Temu, ani Shein nie skomentowały oficjalnie planowanych zmian, ale eksperci nie mają wątpliwości: zakupy na chińskich platformach staną się mniej opłacalne.
Nowe przepisy mogą zniechęcić część klientów do składania mikrozamówień. Możliwe też, że platformy wprowadzą nowe zasady lub promocje, by zminimalizować straty i utrzymać użytkowników. W Polsce z Temu korzysta już ponad 13 mln osób miesięcznie, a z Shein – ponad 8,8 mln.
Co dalej? Harmonogram i decyzje UE
W najbliższych tygodniach ministrowie finansów krajów UE mają uzgodnić wspólne stanowisko, a następnie rozpoczną się negocjacje z Parlamentem Europejskim. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe przepisy wejdą w życie już na początku 2026 roku.