„Rodzeństwo odwróciło się ode mnie przed świętami. Twierdzą, że zabrałam im spadek po rodzicach.” — pisze Karolina [LIST]

Ewelina
Listy do redakcji
25.11.2025 9:14
„Rodzeństwo odwróciło się ode mnie przed świętami. Twierdzą, że zabrałam im spadek po rodzicach.” — pisze Karolina [LIST]

Święta zbliżają się wielkimi krokami, ale dla Karoliny ten czas nie będzie ani rodzinny, ani spokojny. Rodzeństwo odsunęło się od niej po tym, jak przypomnieli sobie o domu, który rodzice podarowali jej kilka lat przed śmiercią. Dziś brat i siostra twierdzą, że „zabrała im spadek”, żądają pieniędzy i odmawiają wspólnej Wigilii. Karolina pyta: czy naprawdę musi ich spłacać - i co na to prawo?

✉️ LIST OD CZYTELNICZKI

Droga Redakcjo,

piszę, bo od kilku tygodni żyję w ogromnym stresie. Zbliżają się święta, a zamiast ciepłej rodzinnej atmosfery - zostałam całkowicie odrzucona przez rodzeństwo. Wszystko przez dom po naszych rodzicach.

Rodzice zmarli w zeszłym roku. Zostałam z nimi do końca - mieszkałam blisko, zajmowałam się lekarzami, rehabilitacją, wszystkimi sprawami. Brat i siostra mieli swoje życie, bywali rzadko. Nie oceniałam ich. Po prostu było jak było.

Kilka lat przed śmiercią rodzice przepisali mi dom w formie darowizny. Tłumaczyli, że chcą mi podziękować za opiekę. Nigdy o to nie prosiłam. Powiedzieli, że jeśli nie ja, to nikt nie zadba o nich tak, jak ja. Przyjęłam to z wdzięcznością, ale też z ciężarem — czułam, że to zobowiązanie.

Rodzeństwo o darowiźnie wiedziało. Nie protestowali, nikt nie zgłaszał zastrzeżeń. Przynajmniej wtedy.

Wszystko zmieniło się miesiąc temu, kiedy brat zadzwonił z pretensjami. Usłyszałam:

„Zabrałaś nam spadek. Dom należy do wszystkich dzieci. Chcemy pieniędzy.”

Powiedziałam, że dom był darowizną, a nie spadkiem. Usłyszałam tylko krzyk.

Dwa dni później siostra poinformowała mnie SMS-em, że „nie mam po co przyjeżdżać na Wigilię”, bo „jestem chciwa i niesprawiedliwa”.

Zablokowali mnie wszędzie. Nie odbierają telefonów. Zamiast rodzinnej Wigilii - będę sama.

I dlatego piszę do Was.

Czy naprawdę mam obowiązek kogokolwiek spłacać? Czy darowizna rodziców może być powodem do żądania zachowku? Czy rodzeństwo ma jakiekolwiek prawa do domu? A może to ja czegoś nie rozumiem?

Karolina

⚖️ ODPOWIEDŹ REDAKCJI

Pani Karolino, dziękujemy za list. Pani sytuacja jest bolesna, ale z prawnego punktu widzenia - dość jednoznaczna.


✔️ 1. Dom podarowany przez rodziców = Pani majątek osobisty

Darowizna dla dziecka jest w Polsce w pełni ważna i skuteczna.

Dom został przepisany na Panią za życia rodziców, więc nie jest częścią spadku.

Rodzeństwo:

❌ nie ma udziału w domu

❌ nie ma prawa nim dysponować

❌ nie może żądać podziału majątku

❌ nie może wymusić sprzedaży


✔️ 2. Ale — darowizna rodzica dla dziecka ZAWSZE dolicza się do zachowku

I tu właśnie najczęściej pojawia się nieporozumienie.

W przypadku darowizn między rodzicami a dziećmi nie ma 10-letniego ograniczenia.

Oznacza to, że:

👉 rodzeństwo może żądać zachowku,

👉 niezależnie od tego, ile lat temu rodzice dali Pani dom.


✔️ 3. Ile mogą żądać?

Jeśli rodzeństwo jest uprawnione do zachowku, prawo przewiduje:

  • 1/2 tego, co dostaliby w spadku, jeśli są pełnoletni i zdolni do pracy

  • 2/3, jeśli są niezdolni do pracy i/lub małoletni

Przykład:

Dom wart 600 000 zł Rodzice mieli troje dzieci Gdyby dziedziczyli ustawowo → każde po 1/3 = 200 000 zł

Zachowek = połowa → 100 000 zł na osobę.

W praktyce:

👉 brat może żądać 100 000 zł

👉 siostra może żądać 100 000 zł (oczywiście kwoty przykładowe — zależy od wyceny nieruchomości).


✔️ 4. Rodzeństwo nie może odebrać domu

To ważne: zachowek to roszczenie pieniężne, a nie udział w nieruchomości.

Nie straci Pani domu. Może Pani ewentualnie być zobowiązana do zapłaty określonej kwoty.


✔️ 5. Czy mogą Panią pozwać? Tak - ale tylko o pieniądze

Droga jest prosta:

  • najpierw wysyłają wezwanie do zapłaty zachowku

  • potem mogą wnieść pozew

  • sąd ustala wartość darowizny i wysokość należnego zachowku


✔️ 6. Czy może Pani coś zrobić? Tak

Można próbować:

  • negocjować kwotę,

  • wykazać nakłady poniesione przez Panią na dom,

  • pokazać, że rodzeństwo przez lata nie utrzymywało kontaktu ani nie pomagało (argument emocjonalny, nie prawny),

  • rozłożyć ewentualne płatności na raty.


⭐ PODSUMOWANIE

Pani Karolino:

✔️ darowizna dla Pani jest ważna

✔️ dom jest Pani własnością

✔️ rodzeństwo nie ma prawa żądać udziałów

❗ ale: ma prawo żądać zachowku, bo darowizna od rodziców dla dziecka zawsze jest doliczana

✔️ zachowek = roszczenie pieniężne, nie nieruchomość 

nie zabiorą Pani domu, ale mogą walczyć o pieniądze

Informacja redakcyjna

Powyższy materiał ma charakter informacyjny i ogólny. Nie stanowi porady prawnej ani podatkowej i nie może zastąpić indywidualnej konsultacji ze specjalistą. Każda sytuacja spadkowa czy majątkowa może różnić się szczegółami, które mają kluczowe znaczenie dla interpretacji przepisów.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie treści artykułu. W przypadku wątpliwości zawsze warto skonsultować się z notariuszem lub prawnikiem, który oceni konkretną sytuację i wskaże najlepsze rozwiązanie.

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected].

Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Kluczowe Punkty
  • Rodzice przekazali córce dom w formie darowizny kilka lat przed śmiercią.
  • Dom nie wchodzi do spadku, jest wyłączną własnością Karoliny.
  • Darowizna rodzica dla dziecka zawsze dolicza się do zachowku – bez ograniczenia 10-letniego.
  • Rodzeństwo ma prawo żądać wyłącznie pieniędzy tytułem zachowku, nie udziału w nieruchomości.
  • Wysokość zachowku to zwykle 1/2 wartości udziału spadkowego (2/3 przy niezdolności do pracy lub małoletniości).
  • Ewentualna droga prawna: wezwanie do zapłaty → pozew → sąd ustala wartość i kwotę.
  • Karolina może negocjować, wykazać poniesione nakłady lub prosić o rozłożenie płatności na raty.
  • Dom pozostaje jej własnością; ryzykuje jedynie roszczenia pieniężne.
Zostań z nami