Czy osoby, które wychowały przyszłych podatników, mogą liczyć na finansowe wsparcie od państwa? Nowa propozycja – nazwano ją roboczo „800 plus dla seniora” – wywołała poruszenie wśród emerytów i osób po pięćdziesiątce. Projekt ma być formą rekompensaty za lata wychowywania dzieci bez systemowego wsparcia. Co dokładnie zakłada petycja? I czy ten pomysł ma szansę wejść w życie?
Petycja już trafiła do prezydenta
Inicjatywa została formalnie złożona do Kancelarii Prezydenta RP w czerwcu 2025 roku. Jej autorzy domagają się wprowadzenia nowego świadczenia dla osób starszych, które wiele lat temu wychowały dzieci bez dostępu do programów takich jak 500+ czy 800+. Jak argumentują, państwo obecnie hojnie wspiera młodych rodziców, pomijając pokolenie, które wcześniej nie mogło liczyć na podobną pomoc.
Seniorzy czują się niedoceniani – ich dzieci już dziś płacą podatki i wspierają system, a ich rodzice z trudem wiążą koniec z końcem, pobierając często minimalne emerytury. Petycja ma być symbolicznym i praktycznym krokiem w stronę sprawiedliwości międzypokoleniowej.
Jak działałoby 800 plus dla seniora?
Zgodnie z propozycją, świadczenie miałoby przysługiwać za każde dziecko, które obecnie pracuje i odprowadza podatki w Polsce. Seniorzy mogliby otrzymać 800 zł miesięcznie za jedno dziecko, jednak jeśli oboje rodziców żyje, kwota byłaby dzielona – po 400 zł dla każdego.
Co ważne:
-
Wychowanie więcej niż jednego dziecka uprawniałoby do wielokrotności tej kwoty.
-
Dla pary, która wychowała dwójkę dzieci, miesięczne świadczenie mogłoby wynieść nawet 1600 zł (2 × 800 zł).
-
Maksymalne świadczenie byłoby uzależnione od liczby dzieci aktywnych zawodowo.
Argumenty finansowe: kto ile „stracił”?
Twórcy petycji przeprowadzili dokładną analizę. Ich zdaniem rodzice, którzy nie mogli korzystać z programu 500+ lub 800+, zostali de facto pozbawieni ogromnego wsparcia, które dziś otrzymują młodsze pokolenia.
Wyliczenia są konkretne:
-
Za jedno dziecko, przez 12 lat wypłat 800+, łączna suma wyniosłaby 172 800 zł.
-
Dla rodzin z dwojgiem dzieci – ponad 345 tys. zł.
Tyle właśnie, zdaniem autorów, wynosi „strata pokoleniowa”, którą powinno się przynajmniej częściowo zrekompensować w postaci comiesięcznego dodatku.
Kogo obejmowałoby nowe świadczenie?
Pomysł nie dotyczy wyłącznie dzisiejszych emerytów. 800 plus dla seniora miałoby trafić także do:
-
osób po 50. roku życia,
-
których dzieci osiągnęły dorosłość przed 2016 rokiem – a więc przed pojawieniem się 500+,
-
i które nie mogły skorzystać z systemowego wsparcia przy wychowaniu dzieci.
Grupa docelowa to więc szerokie pokolenie, które dziś podtrzymuje system ZUS własnymi składkami lub już z niego korzysta, ale często z niskim świadczeniem.
Reakcja rządu: pomysł na razie odrzucony
Mimo medialnego szumu wokół propozycji, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej odrzuciło petycję. W odpowiedzi wskazano, że:
-
obecnie obowiązująca ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci nie przewiduje dodatków emerytalnych na tej podstawie,
-
wprowadzenie 800+ dla seniora wiązałoby się z ogromnymi kosztami – ponad 43 mld zł rocznie.
Dla porównania: cały program 800+ dla dzieci kosztował budżet państwa w 2024 roku ok. 64 mld zł.
Nie myl z 500+ dla seniora
Propozycję 800+ dla seniora łatwo pomylić z innym, istniejącym już wsparciem. Mowa o tzw. 500 plus dla seniora, czyli:
-
świadczeniu uzupełniającym do 500 zł miesięcznie,
-
przyznawanym osobom niezdolnym do samodzielnej egzystencji,
-
zależnym od kryterium dochodowego.
Nowe świadczenie miałoby zupełnie inną konstrukcję i nie byłoby uzależnione od zdrowia ani dochodów, a wyłącznie od faktu wychowania pracujących dzieci.
Co dalej?
Na ten moment 800+ dla seniora pozostaje jedynie społeczną inicjatywą, bez statusu projektu ustawy. Jednak skala zainteresowania i rosnące poczucie niesprawiedliwości międzypokoleniowej mogą sprawić, że temat powróci – być może już po najbliższych wyborach.