Rynek wynajmu krótkoterminowego w Polsce czekają istotne zmiany, które mogą zaskoczyć wielu właścicieli nieruchomości. Nowe przepisy wprowadzą obowiązki, jakich dotąd nie było – a ich zignorowanie może słono kosztować. Sprawdź, co się zmieni i jak przygotować się na nadchodzącą reformę.
Nowe zasady dla najmu- obowiązkowa rejestracja
Od maja 2026 roku właścicieli mieszkań i domów oferowanych w najmie krótkoterminowym czekają poważne zmiany.
Nowe przepisy wprowadzą obowiązek rejestracji wszystkich obiektów udostępnianych turystom na doby.
Brak zgłoszenia do centralnej bazy będzie wiązał się z karą finansową sięgającą nawet 50 000 zł.
Zmiany wynikają z regulacji unijnych, które Polska wdraża do krajowego porządku prawnego.
Start nowych przepisów już 20 maja 2026
Nowe regulacje mają wejść w życie 20 maja 2026 roku i będą dotyczyć wszystkich właścicieli prowadzących najem krótkoterminowy – niezależnie od skali działalności.
Głównym założeniem reformy jest utworzenie centralnego rejestru obiektów noclegowych, który pozwoli kontrolować rynek i ograniczyć tzw. szarą strefę.
Obowiązkowy numer identyfikacyjny
Każdy, kto będzie chciał zamieścić swoją ofertę na platformach takich jak Booking czy Airbnb, będzie zobowiązany do podania indywidualnego numeru rejestracyjnego. Bez niego portale nie będą mogły udostępniać ogłoszeń.
To rozwiązanie ma na celu zwiększenie przejrzystości rynku i poprawę bezpieczeństwa zarówno dla najemców, jak i samych właścicieli.
Wiceminister sportu i turystyki, Andrzej Raś, podkreślił, że system ma być zero-jedynkowy – oferta bez numeru rejestracyjnego po prostu nie pojawi się online.
Co grozi za brak rejestracji?
Dla właścicieli ignorujących nowe obowiązki przewidziano surowe konsekwencje. Zgodnie z planowanymi przepisami, kara za brak wpisu do rejestru może wynieść nawet 50 000 zł. To efekt nacisku na eliminację nielegalnych praktyk i lepsze monitorowanie rynku najmu turystycznego.
Warto dodać, że Polska nie jest odosobniona – podobne systemy obowiązują już w wielu krajach Unii Europejskiej, w tym m.in. we Włoszech, Francji i Hiszpanii.
Szara strefa pod lupą fiskusa
Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Sportu i Turystyki, nawet 30–35% rynku najmu krótkoterminowego w Polsce funkcjonuje poza oficjalnym systemem. Centralna baza ma nie tylko ułatwić kontrolę, ale także przyczynić się do lepszego uszczelnienia systemu podatkowego, co może przynieść znaczne wpływy do budżetu państwa.
Wynajmujący mogą zmienić strategię
Eksperci przewidują, że nowy obowiązek rejestracji może znacząco wpłynąć na strukturę rynku nieruchomości. Wielu właścicieli, którzy dotychczas działali w sposób nieformalny, może zrezygnować z najmu na doby i przenieść się do segmentu najmu długoterminowego lub zdecydować się na sprzedaż nieruchomości.
To oznacza możliwe ograniczenie dostępności mieszkań dla turystów, ale jednocześnie większą stabilność dla najemców długoterminowych – szczególnie w miastach o dużym natężeniu ruchu turystycznego.
Samorządy zyskają nowe kompetencje
Kolejny etap reformy ma wejść w życie 1 stycznia 2029 roku. Od tego momentu samorządy lokalne otrzymają prawo do wyznaczania stref zakazu najmu krótkoterminowego. Oznacza to, że miasta i gminy będą mogły decydować, w których obszarach wynajem dobowy zostanie całkowicie wykluczony – np. w centrach miast lub osiedlach mieszkalnych.
Celem tego rozwiązania jest ochrona mieszkańców przed nadmiernym ruchem turystycznym oraz przeciwdziałanie wzrostowi cen wynajmu długoterminowego.
Mieszkania czy hotele? Władze chcą równowagi
W wielu popularnych lokalizacjach w Polsce – od Krakowa po Trójmiasto – wynajem krótkoterminowy wypiera tradycyjne mieszkania. Zmienia się struktura społeczna dzielnic, rosną czynsze, a mieszkańcy są wypierani z centrów miast.
Nowe przepisy mają zrównoważyć te procesy, wspierając lokalną społeczność i chroniąc dostępność mieszkań dla stałych najemców.
Nowe prawo = nowe obowiązki i koszty
Choć rejestracja ma na celu poprawę warunków na rynku, nie sposób pominąć faktu, że dla właścicieli będzie to kolejny obowiązek formalny i potencjalne źródło dodatkowych kosztów – np. związanych z przygotowaniem dokumentacji, certyfikacją obiektu czy ewentualnymi kontrolami.
Dla wielu dotychczasowych wynajmujących będzie to bariera wejścia w legalny rynek, która może ich skłonić do zmiany modelu działania.
Koniec wolnej amerykanki w najmie na doby
Zmiany w prawie dotyczące rynku wynajmu krótkoterminowego to jedna z najważniejszych reform sektora turystyki i nieruchomości w ostatnich latach. Ujednolicenie zasad, obowiązkowa rejestracja, możliwość lokalnych ograniczeń – wszystko to ma służyć większej przejrzystości, bezpieczeństwu i równowadze między interesami właścicieli a potrzebami lokalnych społeczności.
Dla jednych to szansa na uporządkowanie rynku – dla innych, wyzwanie wymagające dostosowania się do nowych realiów.
źródło: www.biznes.gov.pl