11-letnia Patrycja z Dziewkowic zaginęła 13 maja, a jej sprawa poruszyła opinię publiczną w całym kraju. Dziewczynka zniknęła po wyjściu z domu dziadków, nie zostawiając żadnych bezpośrednich śladów. Jak potwierdzają informacje opublikowane przez "Gazetę Wyborczą" oraz Fakt.pl, finał poszukiwań był możliwy dzięki intensywnym działaniom śledczych oraz skrupulatnej analizie materiału z kamer monitoringu.
Zaginęła bez telefonu, odnaleziona dzięki kamerom
Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy portalu wyborcza.pl, Patrycja mogła celowo zostawić telefon komórkowy w domu, co uniemożliwiło lokalizację jej ostatnich połączeń i logowań do sieci. To znacząco utrudniło śledztwo, ponieważ standardowe metody poszukiwawcze okazały się nieskuteczne. Policjanci postanowili więc przeanalizować zapisy z miejskiego monitoringu.
W rozmowie z "Wyborczą", jeden z oficerów zaangażowanych w sprawę potwierdził, że nagrania z kamer zlokalizowanych na stacjach kolejowych dostarczyły przełomowych informacji. Na materiałach wideo zauważono dziewczynkę wsiadającą do pociągu zmierzającego w kierunku województwa śląskiego.
Przejazd przez Gliwice i trop do Żor
Patrycja dotarła pociągiem na Śląsk, przejeżdżając przez Gliwice. Jak wynika z materiałów zebranych przez policję, na jednej ze stacji została odebrana przez 24-letniego Karola z Żor. Mężczyzna ten został zatrzymany i obecnie przebywa w areszcie. Trwają czynności z jego udziałem, nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Opolu.
Rzecznik tej instytucji, Stanisław Bar, w rozmowie z dziennikarzami portalu Fakt.pl ujawnił, że analizowane są m.in. nośniki danych i komputer podejrzanego. Mają one pomóc w ustaleniu, kiedy i w jaki sposób mężczyzna skontaktował się z dziewczynką oraz czy ich spotkanie miało miejsce za obopólną zgodą.
Policja nie wyklucza hipotezy o znajomości z internetu
Śledczy sprawdzają, czy Patrycja mogła nawiązać kontakt z 24-latkiem za pośrednictwem mediów społecznościowych. To popularna obecnie droga komunikacji, którą dzieci często wykorzystują bez wiedzy opiekunów. Dlatego też, jak podkreślają służby, sprawa ma charakter złożony i będzie wymagać decyzji sądu rodzinnego, który oceni ewentualne konsekwencje dla dziewczynki oraz wyznaczy dalszy tok postępowania.
Patrycja bezpieczna pod opieką matki
Po odnalezieniu dziewczynka została przewieziona do Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich, a następnie przekazana matce. Jak przekazała mł. asp. Dorota Janać, cytowana przez Fakt.pl, dziecko było w dobrym stanie fizycznym, a dalsze decyzje co do jej przesłuchania i uczestnictwa w procedurach podejmie sąd.
— W tego typu przypadkach zawsze kierujemy się dobrem małoletniego — zaznaczyła rzeczniczka.
Wnioski i apel służb
Policja po raz kolejny zwraca uwagę na potrzebę edukacji rodziców i dzieci w zakresie bezpieczeństwa w sieci. Choć w tym przypadku dziewczynka została odnaleziona cała i zdrowa, to okoliczności jej zniknięcia pokazują, jak łatwo nieletni mogą stać się celem nieodpowiednich kontaktów.
Śledztwo nadal trwa. Ostateczna kwalifikacja prawna czynów 24-latka zależeć będzie od wyników przesłuchań i analizy materiału dowodowego. Jak informuje Fakt.pl, mężczyzna ma zostać doprowadzony do prokuratury w czwartek, 16 maja.