Podczas sobotniego koncertu białoruskiego rapera Maxa Korzha na PGE Narodowym w Warszawie doszło do serii incydentów, które wymagały natychmiastowej reakcji służb porządkowych. W wydarzeniu wzięło udział około 60 tysięcy osób, a bilety zostały wyprzedane w kilka minut. Niestety, emocje na stadionie wymknęły się spod kontroli.
Publiczność przeskakiwała przez barierki
Podczas jednego z utworów część fanów zaczęła przeskakiwać z trybun na płytę stadionu, ignorując zasady bezpieczeństwa. Zachowania te doprowadziły do chwilowego chaosu, z którym ochrona miała spore trudności. Niektórzy uczestnicy zachowywali się agresywnie, a tłum w rejonie barierek gęstniał, stwarzając realne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Groźba przerwania koncertu
Organizatorzy, widząc narastające napięcie, ostrzegli publiczność przed możliwym przerwaniem imprezy. Jednocześnie skontaktowali się z policją, która już zabezpieczała teren wydarzenia.
Natychmiastowa reakcja policji
Warszawska policja poinformowała w oficjalnym komunikacie, że jej reakcja była błyskawiczna. Funkcjonariusze nakazali organizatorom natychmiastowe poinformowanie widzów – zarówno przez system nagłośnieniowy, jak i w mediach społecznościowych – o konsekwencjach łamania zasad. Ten krok okazał się skuteczny: większość uczestników wróciła na swoje miejsca, a przedstawiciel wojewody stwierdził, że nie ma potrzeby przerywania wydarzenia.
Kontrowersyjne hasła na stadionie
W trakcie koncertu na stadionie pojawiły się hasła, które – według policji – mogą wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Mundurowi rozpoczęli identyfikację osób odpowiedzialnych za ich wniesienie i prezentowanie. Zebrany materiał dowodowy ma trafić do prokuratury, która oceni, czy doszło do złamania prawa.
Ustalanie winnych i zabezpieczanie dowodów
Śledczy analizują nagrania z monitoringu oraz relacje świadków. Sprawdzane są także materiały publikowane w internecie przez uczestników koncertu, co ma pomóc w ustaleniu tożsamości osób związanych z incydentem.
Dzięki interwencji uniknięto eskalacji
Choć początkowo sytuacja była napięta, nie doszło do fizycznych starć na płycie stadionu, a całość wydarzenia mogła zostać dokończona. Policja podkreśla, że była to zasługa szybkiej reakcji służb i sprawnej komunikacji z organizatorami.
Organizatorzy obiecują zmiany
Po wydarzeniu organizatorzy zapowiedzieli, że wyciągną wnioski z tego incydentu i wprowadzą dodatkowe środki bezpieczeństwa podczas kolejnych imprez masowych.
Najważniejsze ustalenia:
-
Na koncercie Maxa Korzha pojawiły się hasła o potencjalnie nielegalnym charakterze.
-
Policja prowadzi postępowanie i zbiera materiał dowodowy dla prokuratury.
-
Publiczność przeskakiwała przez barierki, co groziło przerwaniem wydarzenia.
-
Szybka interwencja służb zapobiegła eskalacji sytuacji.
-
Organizatorzy zapowiadają lepsze zabezpieczenia na przyszłość.