Nowe przepisy dotyczące drewna już od września. Zmiany zapowiedziane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wzbudziły spore emocje – szczególnie wśród osób korzystających z kominków i pieców. Czy obawy są uzasadnione? Sprawdzamy, czego dokładnie dotyczą regulacje, kto powinien się przygotować na nowości i dlaczego ta zmiana może mieć szersze konsekwencje, niż się wydaje.
Zakaz palenia drewnem w kominku od września?
W ostatnich tygodniach w przestrzeni medialnej pojawiły się niepokojące doniesienia sugerujące, że od września 2025 roku może zostać zakazane palenie drewnem w kominkach.
Wszystko za sprawą nowelizacji przepisów przygotowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, która rzeczywiście dotyczy spalania drewna.
Nowe przepisy od 7 września 2025
Nowe regulacje, które wejdą w życie 7 września 2025 roku, mają ograniczyć wykorzystywanie pełnowartościowego drewna w energetyce zawodowej – czyli tej prowadzonej przez duże, przemysłowe zakłady produkujące energię elektryczną i cieplną.
Celem jest przede wszystkim ochrona zasobów leśnych, wsparcie dla krajowego przemysłu drzewnego oraz stabilizacja cen drewna na rynku.
Co z kominkami i domowymi piecami?
Wbrew pojawiającym się w sieci spekulacjom, nowe przepisy NIE dotyczą gospodarstw domowych.
Ministerstwo wydało w tej sprawie jasny komunikat, w którym podkreśla, że rozporządzenie nie wprowadza żadnych ograniczeń dla użytkowników prywatnych.
"W związku z pojawiającymi się informacjami dotyczącymi skutków wejścia w życie rozporządzenia w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego, Ministerstwo Klimatu i Środowiska informuje, że rozporządzenie nie wprowadza zakazu dla spalania drewna w indywidualnych gospodarstwach domowych czy kominkach." - czytamy w komunikacie Ministerstwa Klimatu.
Nie trzeba zatem rezygnować z ogrzewania domu kominkiem czy piecem opalanym drewnem. Drewno opałowe wciąż będzie dostępne i legalne do wykorzystania w prywatnych domach.
Zmiany definicji
Jednym z kluczowych elementów nowego rozporządzenia jest precyzyjne zdefiniowanie pojęcia „drewno energetyczne”.
Od września będzie ono oznaczało wyłącznie surowiec, który nie nadaje się do przetworzenia przemysłowego lub którego wykorzystanie przemysłowe jest mocno ograniczone.
To oznacza, że pełnowartościowe drewno, np. pnie i solidne kłody, nie będą już mogły trafiać do elektrowni czy ciepłowni. Zamiast tego w instalacjach przemysłowych będą wykorzystywane jedynie pozostałości produkcyjne, takie jak trociny, zrębki czy odpady tartaczne.
Koniec z nadużyciami – zakaz przetwarzania dobrego drewna na opał
Nowe przepisy zakazują także manipulowania jakością drewna w celu obejścia przepisów. Nie będzie już możliwe celowe rozdrabnianie pełnowartościowego surowca, by uznać go za drewno niskiej jakości i sprzedać do energetyki zawodowej.
Wprowadzenie zasady kaskadowego wykorzystania drewna oznacza, że surowiec powinien być najpierw przeznaczany do zastosowań o najwyższej wartości dodanej – jak meblarstwo czy budownictwo – a dopiero później, w razie braku innych możliwości, może zostać użyty do produkcji energii.
Kto zyska na nowych przepisach?
Jak podkreśla Ministerstwo Klimatu i Środowiska, na zmianach skorzysta zarówno środowisko, jak i gospodarka. Dzięki ograniczeniu wykorzystania pełnowartościowego drewna w energetyce:
-
zmniejszy się presja na lasy, co pozytywnie wpłynie na stan polskich ekosystemów,
-
spadnie popyt sektora energetycznego na drewno, co zwiększy jego dostępność dla producentów mebli czy materiałów budowlanych,
-
może dojść do spadku cen drewna na rynku oraz końcowych produktów drewnopochodnych,
-
polski przemysł drzewny zyska lepszy dostęp do surowca, co może przełożyć się na wzrost zatrudnienia w tym sektorze.
Mniej spalania – więcej wartości dodanej
Nowe przepisy są odpowiedzią na postulaty ekologów i organizacji branżowych, które od lat wskazują na nieefektywność spalania cennego drewna w celach energetycznych. Dzięki nowej definicji surowca i zakazowi jego nadużywania, więcej drewna trafi tam, gdzie jego wartość zostanie maksymalnie wykorzystana.
W dłuższej perspektywie oznacza to także większą przejrzystość rynku surowców drzewnych oraz ograniczenie nieuczciwych praktyk, które prowadziły do podbijania cen i niedoborów drewna dla branży meblarskiej.
Kominki bez zmian, przepisy dla przemysłu
Od 7 września 2025 roku wchodzą w życie przepisy, które ograniczą wykorzystywanie pełnowartościowego drewna przez przemysł energetyczny. Nowe zasady nie obejmują jednak gospodarstw domowych, co potwierdziło Ministerstwo Klimatu. Kominki i piece opalane drewnem nadal będą legalne.
Celem zmian jest ochrona zasobów leśnych, wsparcie dla polskiego przemysłu drzewnego oraz bardziej racjonalne gospodarowanie drewnem w skali makro. To ruch, który może przynieść korzyści wielu sektorom – od środowiska naturalnego po portfele konsumentów.
źródło: gov.pl