„Kupiłam mieszkanie przed ślubem, ale razem je remontowaliśmy – czy mam obowiązek się dzielić?” – pisze Joanna [LIST]

Justyna
Listy do redakcji
24.09.2025 11:43
„Kupiłam mieszkanie przed ślubem, ale razem je remontowaliśmy – czy mam obowiązek się dzielić?” – pisze Joanna [LIST]

Droga Redakcjo,

piszę do Was, bo po rozwodzie zostałam z pytaniem, które nie daje mi spokoju – i coraz częściej słyszę wokół siebie różne opinie, które tylko mnie dezorientują.

Jeszcze przed ślubem kupiłam mieszkanie. To był mały, ale własny kąt – na kredyt, który wzięłam sama, na siebie. W akcie notarialnym jestem wyłącznie ja.

Po ślubie zamieszkaliśmy tam razem i przez kilka lat wspólnie je remontowaliśmy. On robił większość prac fizycznych – malowanie, meble, podłogi. Ja opłacałam materiały, zmieniałam raty kredytu, dorzucałam z własnych oszczędności.

Teraz, po rozwodzie, on mówi, że „należy mu się część”, bo mieszkanie razem odmieniliśmy, wspólnie tworzyliśmy ten dom. Ja uważam, że skoro mieszkanie było moje jeszcze przed ślubem, to nie mam obowiązku się dzielić. Ale czy mam rację?

Z jednej strony nie chcę być niesprawiedliwa. Włożył w to miejsce dużo pracy. Z drugiej – to ja brałam kredyt, ja płaciłam notariusza, ja go urządzałam jeszcze przed naszym małżeństwem.

Czy sąd może mi kazać oddać mu jakąś część wartości mieszkania? Czy jego nakład pracy coś zmienia?

Z poważaniem,

Joanna

Odpowiedź redakcji

Droga Joanno,

Twoje pytanie porusza bardzo istotną kwestię, z którą zmaga się wiele osób po rozwodzie – szczególnie w sytuacjach, gdy jedna strona miała coś „na własność” jeszcze przed ślubem, a druga później w to wspólnie inwestowała.

W Twoim przypadku mówimy o tzw. majątku osobistym, czyli tym, co nabyłaś przed zawarciem małżeństwa.

Co mówi prawo? Mieszkanie kupione przed ślubem należy do Ciebie

Zgodnie z przepisami polskiego Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, wszystko, co nabyłaś przed ślubem, wchodzi do majątku osobistego. To oznacza, że mieszkanie należy wyłącznie do Ciebie, nawet jeśli po ślubie w nim razem mieszkaliście czy je remontowaliście.

Nie ma znaczenia, że po ślubie byliście wspólnie w nim zameldowani czy że to był „dom rodzinny”. Jeśli akt notarialny i kredyt są na Ciebie, to jesteś właścicielką.

Ale... co z jego nakładami pracy i kosztami remontu?

Tu sprawa się trochę komplikuje. Jeśli Twój były mąż wniósł realne nakłady na Twoją nieruchomość – np. fizycznie ją remontował lub finansował część prac z majątku wspólnego – ma prawo ubiegać się o zwrot części tych nakładów.

Ale uwaga: To nie oznacza, że ma prawo do udziału w mieszkaniu! Może jedynie wystąpić o zwrot konkretnej kwoty, którą zainwestował w poprawę wartości nieruchomości – jeśli oczywiście będzie potrafił to udowodnić.

Jak to wygląda w praktyce?

  • Jeśli remont był robiony za wspólne pieniądze (z majątku wspólnego) – może domagać się proporcjonalnego zwrotu nakładów.

  • Jeśli remontował sam (siłą własnych rąk) – sąd może uznać to za jego wkład i również przyznać mu odpowiednią rekompensatę.

  • Nie ma prawa do „części mieszkania” – bo ono nie było i nie jest współwłasnością.

Czy powinnaś się dzielić „dla spokoju”?

To już kwestia moralna, nie prawna. Jeśli czujesz, że faktycznie zyskałaś na jego pracy, możesz rozważyć uczciwą rekompensatę – ale nie jesteś do tego zobowiązana ustawowo.

Sprawiedliwość nie zawsze oznacza podział na pół. Czasem to uznanie wkładu – ale też granic.

Co możesz zrobić?

  1. Zbierz dokumenty – faktury, umowy kredytowe, akt notarialny.

  2. Osobno spisz, co było robione przed ślubem, a co po – i z jakich środków.

  3. Skonsultuj się z prawnikiem, zanim podejmiesz decyzję o ewentualnym podziale nakładów.

  4. Nie daj sobie wmówić, że „musisz się dzielić mieszkaniem” – to mit, który wciąż pokutuje w społeczeństwie.

Podsumowanie

Joanno, nie masz obowiązku „dzielić się mieszkaniem”, jeśli kupiłaś je przed ślubem. Twój były partner może jednak ubiegać się o częściowy zwrot nakładów na remont, jeśli były one znaczące i realnie podniosły wartość nieruchomości. Warto zadbać o dokumentację, spokój i profesjonalne doradztwo.

Z serdecznością,

Redakcja

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Kluczowe Punkty
  • Majątek osobisty: mieszkanie kupione przed ślubem pozostaje wyłącznie własnością Joanny.
  • Brak prawa do współwłasności: były mąż nie może żądać udziału w nieruchomości.
  • Zwrot nakładów: może ubiegać się jedynie o rekompensatę za udokumentowane remonty i wkład własnej pracy.
  • Dowody finansowe: faktury, umowy kredytowe i notarialne kluczowe przy ewentualnym sporze sądowym.
  • Konsultacja prawna: wskazana, by dokładnie obliczyć i ewentualnie rozliczyć nakłady.
  • Obalenie mitu: prawo nie nakazuje „dzielenia się mieszkaniem” nabytym przed ślubem.
Zostań z nami