Droga Redakcjo,
zawsze wierzyłam, że zaufanie to fundament małżeństwa. Ale po ostatnich miesiącach wiem już, że czasem fundamentem bywa też iluzja. Tylko że gdy ona pęka – wszystko wali się z hukiem.
Byliśmy małżeństwem 11 lat. On prowadził firmę, ja pracowałam na etacie, a potem przez kilka lat zajmowałam się domem i dziećmi. Zawsze mówił, że “firma nie zarabia kokosów”, że “jest ciężko”, że “wszystko idzie na koszty”. Zaciskałam pasa. Rezygnowałam z własnych potrzeb. Wierzyłam, że gramy do jednej bramki.
A potem przyszło rozwodowe przebudzenie.
W trakcie postępowania okazało się, że mój mąż od lat prowadził drugą działalność – na zupełnie inną nazwę, zarejestrowaną na zaufanego wspólnika. Pieniądze wpływały na inne konto, którego nigdy mi nie pokazał.
Żyliśmy na minimum, a on miał drugie życie finansowe. Nie dlatego, że mnie zdradzał z inną kobietą. Tylko z własną chciwością. Ukrywał dochody po to, by po rozwodzie nie dzielić się ze mną tym, co naprawdę zarobił. Wiedział, że się rozstaniemy. Planował to. I zabezpieczał siebie. Nie nas.
Jestem w szoku. Czuję się oszukana, upokorzona, ograbiona z prawdy. Czy naprawdę można tak łatwo przeprowadzić “tajną działalność” i ukryć majątek przed żoną? Czy mam jeszcze szansę, by odzyskać to, co mi się prawnie należy? A może on wygrał, bo był po prostu sprytniejszy?
Alicja
⚖️ Odpowiedź redakcji
Kiedy uczciwość kończy się wraz z intercyzą emocjonalną
Droga Alicjo, Twój list to wstrząsające świadectwo tego, jak często zaufanie jest wykorzystywane jako narzędzie manipulacji. W wielu rozwodowych sprawach to nie zdrada z inną kobietą boli najbardziej. To zdrada finansowa – skryta, metodyczna, przygotowywana miesiącami, czasem latami.
Bo kiedy ktoś przestaje być partnerem, a zaczyna być strategiem – związek przestaje być relacją, a staje się rozgrywką.
Czy można ukrywać majątek w małżeństwie?
Można próbować. Ale nie zawsze bezkarnie. W świetle prawa majątkowego małżonków:
-
dochody z działalności gospodarczej prowadzonej w trakcie trwania wspólności majątkowej należą do majątku wspólnego,
-
nawet jeśli działalność jest zarejestrowana na kogoś innego, ale mąż realnie nią zarządzał i czerpał z niej korzyści – sądy mogą to uwzględnić,
-
ukrywanie dochodów może być podstawą do roszczenia o zwrot środków, a w niektórych przypadkach – nawet do postępowania karnego o oszustwo.
Co możesz zrobić teraz?
🔍 1. Wystąp o ponowny podział majątku (jeśli sprawa jeszcze się toczy)
Jeśli nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok w sprawie majątkowej, możesz wnioskować o:
-
przeprowadzenie dowodu z dokumentacji księgowej,
-
zbadanie przepływów finansowych,
-
wezwanie wspólnika lub księgowej na świadka.
📁 2. Zabezpiecz dowody
Zbierz wszystko, co potwierdza istnienie tej działalności i wpływy: – screeny, maile, faktury, korespondencję z klientami, – dane z CEIDG, wpisy w KRS, przelewy, historię logowań, – potwierdzenia, że to mąż był rzeczywistym beneficjentem działalności.
⚖️ 3. Zgłoś do sądu nadużycie
Jeśli okaże się, że działanie było celowe i miało na celu pokrzywdzenie drugiej strony, sąd może orzec o nierównym podziale majątku, na Twoją korzyść.
Czy to koniec?
Nie. To początek nowej rzeczywistości – w której już nie jesteś naiwna. To, co się stało, jest trudne, ale nie musi być nieodwracalne. Warto sięgnąć po pomoc adwokata specjalizującego się w sprawach majątkowych. W takich sytuacjach każdy detal ma znaczenie.
I najważniejsze:
To, że ufałaś, nie czyni Cię słabą. To, że zostałaś oszukana, nie oznacza, że jesteś przegrana. To, że dziś płaczesz – nie znaczy, że jutro nie wygrasz.
Bo prawo nie zawsze chroni na czas. Ale Ty masz prawo upomnieć się o siebie – z całą siłą, jaką daje prawda.
Z empatią i determinacją,
Redakcja
Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.