„Zdradziłam go z byłym – teraz nie wiem, czy budować z nim przyszłość” – pisze Karolina [LIST]

Justyna
Listy do redakcji
24.09.2025 20:36
„Zdradziłam go z byłym – teraz nie wiem, czy budować z nim przyszłość” – pisze Karolina [LIST]

✉️ List do redakcji

„Zdrada to nie zawsze koniec miłości. Czasem to sygnał, że dusimy się w roli, którą sami sobie przypisaliśmy.”

Droga Redakcjo, od dwóch lat jestem w związku z cudownym mężczyzną. Kochający, troskliwy, wierny, spokojny. Idealny – przynajmniej na papierze. A ja… zawiodłam. Zdradziłam go.

To wydarzyło się kilka miesięcy temu, kiedy przypadkiem spotkałam mojego byłego. Po jednej rozmowie pojawiło się to coś – napięcie, nostalgia, głód emocji. Nie szukałam tego, przysięgam. Ale popełniłam największy błąd swojego życia.

To była jednorazowa noc, nic więcej. Bez powrotu do byłego, bez uczuć. Tylko moment słabości, który teraz ciąży mi jak kamień u szyi. Mój partner nic nie wie. Nadal mnie kocha, planuje wspólną przyszłość, mówi o ślubie, dzieciach. A ja? Patrzę mu w oczy i czuję się jak oszustka.

Żałuję. I to nie z powodu strachu, że mnie zostawi – tylko dlatego, że skrzywdziłam kogoś, kto na to nie zasłużył.

Nie wiem, co robić. Czy mam mu powiedzieć i zaryzykować wszystko? Czy milczeć, żyć z winą i próbować być lepsza? Czy da się zbudować przyszłość na takiej tajemnicy?

Karolina

💬 Odpowiedź redakcji

Jedna noc, która zmienia wszystko – ale nie musi niszczyć wszystkiego

Droga Karolino, Twój list jest niezwykle szczery – i dlatego tak poruszający. Wielu ludzi wyobraża sobie zdradę jako świadomy akt złej woli. Ale zdrada często rodzi się w ciszy, w tęsknocie za czymś nieokreślonym.

To, co zrobiłaś, było błędem – ale nie musisz z tego błędu uczynić swojej definicji.

Dlaczego zdradzamy, nawet gdy jesteśmy szczęśliwi?

Z psychologicznego punktu widzenia zdrada rzadko wynika z braku miłości. Częściej wynika z:

  • potrzeby emocjonalnego pobudzenia,

  • tęsknoty za „starym ja” – tym sprzed obowiązków, rutyny i stabilności,

  • nieprzepracowanych uczuć po poprzednim związku.

Cytując psychoterapeutkę Esther Perel:

„Ludzie nie zdradzają dlatego, że chcą znaleźć kogoś innego. Oni zdradzają, by odzyskać siebie.”

To nie usprawiedliwia Twojego czynu – ale pozwala go lepiej zrozumieć.

Mówić prawdę czy milczeć?

To jedno z najtrudniejszych pytań. Poniżej przedstawiam trzy podejścia:

🔸 1. Wyznanie prawdy

Plusy: uczciwość, szansa na nowy początek bez kłamstw. Minusy: ogromny ból, utrata zaufania, ryzyko rozpadu związku.

To droga tylko dla tych, którzy są gotowi na pełne konsekwencje – i mają czas oraz chęć, by odbudować relację od zera (często z pomocą terapeuty).

🔸 2. Milczenie i wewnętrzna praca

Plusy: unikanie bólu partnera, skupienie się na naprawie relacji. Minusy: życie z poczuciem winy, które może wrócić w najmniej oczekiwanym momencie.

To rozwiązanie dla tych, którzy są pewni, że zdrada się nie powtórzy i że potrafią żyć z ciężarem sekretu, nie wypalając siebie od środka.

🔸 3. Terapia indywidualna

Zanim zdecydujesz się mówić lub milczeć – porozmawiaj z terapeutą. Pozwoli Ci:

  • nazwać motywy zdrady,

  • ocenić, czy jesteś w stanie wybaczyć samej sobie,

  • zrozumieć, czego naprawdę chcesz od związku.

Czy można budować przyszłość po zdradzie?

Tak. Ale tylko jeśli:

  • przejmujesz odpowiedzialność, a nie wypierasz winy,

  • wiesz, że to się nie powtórzy,

  • jesteś gotowa przepracować emocje – swoje i (ewentualnie) partnera.

Związek, który przeszedł przez zdradę, może stać się silniejszy, ale tylko jeśli oboje partnerzy są gotowi budować go świadomie i od nowa.

Najpierw wybacz samej sobie

Bez tego nie zbudujesz niczego trwałego – ani z nim, ani z kimkolwiek innym. Wina nie może być Twoją tożsamością. Może być lekcją. Sygnałem. Punktem zwrotnym.

Bo jak powiedział kiedyś Antoine de Saint-Exupéry:

„Miłość nie polega na tym, by patrzeć na siebie, lecz by patrzeć razem w tym samym kierunku.”

Pytanie brzmi – czy jesteście gotowi spojrzeć razem w przyszłość, wiedząc, co wydarzyło się w przeszłości?

Z empatią i zrozumieniem,

Redakcja

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Kluczowe Punkty
  • Spotkanie z byłym partnerem wywołało nagłe napięcie emocjonalne i doprowadziło do jednorazowej zdrady.
  • Autorka listu odczuwa silne poczucie winy i rozdarcie między wyznaniem prawdy a milczeniem.
  • Redakcja tłumaczy, że zdrada może wynikać z potrzeby odzyskania utraconej części siebie, a nie z braku miłości.
  • Przedstawiono trzy możliwe ścieżki: wyznanie zdrady, milczenie i praca nad sobą, terapia indywidualna.
  • Odbudowa relacji jest możliwa, jeśli obie strony przejmą odpowiedzialność i będą gotowe do świadomego, wspólnego rozwoju.
  • Kluczowym krokiem jest wybaczenie sobie, aby wina nie stała się życiową tożsamością.
Zostań z nami