✉️ List do redakcji
„Rozdzielność miała być moją ochroną, a stała się fikcją. Nadal podaje mój PESEL, loguje się na moje konto, zaciąga zobowiązania, jakby nic się nie zmieniło.”
Droga Redakcjo,
czuję się jak w pułapce, z której nie potrafię się wydostać. Trzy lata temu podpisaliśmy z mężem umowę o rozdzielności majątkowej, bo miał problemy finansowe i chciałam zabezpieczyć siebie i dzieci. Wtedy wydawało mi się, że to mądra decyzja – że od tej pory jego długi nie będą już „nasze”.
Tylko że rozdzielność na papierze nie zmieniła jego zachowania. Nadal korzysta z mojego konta, ma dostęp do mojej bankowości, zna moje dane logowania. Potrafi wysłać przelew z mojego konta „bo akurat trzeba było zapłacić fakturę”, podpisać umowę z dostawcą internetu na moje nazwisko, a ostatnio – jak się okazało – złożył wniosek o zakup sprzętu na raty, wpisując moje dane.
Kiedy zwróciłam mu uwagę, usłyszałam:
„Przecież i tak wszystko jest wspólne, nawet jeśli udajemy, że nie.”
To boli. Bo nie tylko nadużywa mojego zaufania – on świadomie łamie granice, które miały mnie chronić.
Nie wiem, co mogę zrobić. Nie chcę donosić na własnego męża, ale czuję, że jeśli dalej będę milczeć, pewnego dnia dowiem się, że mam długi, o których nic nie wiedziałam.
Moje pytania są proste:
📌 Czy rozdzielność naprawdę mnie chroni, jeśli on nadal „podpisuje się” moim nazwiskiem?
📌 Czy mogę zgłosić to gdzieś, jeśli to wciąż mój mąż?
📌 Jak się od tego odciąć – formalnie i skutecznie?
Czuję się oszukana. Przez niego. I przez własną naiwność, że rozdzielność majątkowa coś naprawdę zmienia, jeśli druga osoba nie ma żadnych granic.
Joanna (39 l.)
💬 Odpowiedź redakcji
Rozdzielność majątkowa to mur – ale tylko wtedy, gdy pilnujesz kluczy
⚖️ Rozdzielność działa tylko wtedy, gdy jest przestrzegana
Droga Joanno,
Twoja historia pokazuje najczęstszy błąd, jaki popełniają kobiety po ustanowieniu rozdzielności majątkowej – wierzą, że sam dokument ochroni je przed wszystkim. Tymczasem rozdzielność to narzędzie, które działa tylko wtedy, gdy naprawdę oddzielasz swoje finanse i tożsamość.
W świetle prawa rozdzielność oznacza, że każde z małżonków odpowiada wyłącznie za swoje zobowiązania i ma osobny majątek. Ale jeśli Twój mąż korzysta z Twojego konta, podpisuje umowy na Twoje dane lub podszywa się pod Ciebie, to nie jest już kwestia małżeństwa – to kwestia odpowiedzialności karnej.
🚨 To nie "małżeńskie sprawy" – to nadużycie danych osobowych
To, co opisujesz, może zostać zakwalifikowane jako:
-
podszywanie się pod inną osobę (art. 190a §2 Kodeksu karnego),
-
fałszowanie podpisu lub dokumentów,
-
wyłudzenie lub oszustwo, jeśli zawiera umowy bez Twojej zgody.
Jeśli zaciąga zobowiązania na Twoje nazwisko, naraża Cię na realne konsekwencje finansowe i prawne – nawet jeśli jesteście małżeństwem.
Nie musisz od razu „zgłaszać męża na policję”, ale powinnaś działać natychmiast, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli.
✅ Co możesz zrobić już teraz
1. Zabezpiecz swoje konta i dane
-
Zmień hasła do bankowości internetowej, ePUAP, profilu zaufanego, maila.
-
Poproś bank o zmianę loginu i pełną historię dostępu do konta.
-
Jeśli Twój mąż zna Twoje dane karty – zablokuj ją i zamów nową.
2. Poinformuj instytucje, że tylko Ty możesz podpisywać umowy
-
Napisz krótkie oświadczenie do banku, operatorów i dostawców usług, że nikt – nawet małżonek – nie jest upoważniony do działania w Twoim imieniu.
-
W razie potrzeby załóż nowe konto bankowe, do którego nie ma dostępu.
3. Zbierz dowody jego działań
-
Zapisz wiadomości, maile, potwierdzenia przelewów, wszelkie dokumenty, gdzie posłużył się Twoimi danymi.
-
To ważne, jeśli sprawa kiedyś trafi do sądu.
4. Skonsultuj się z prawnikiem lub rzecznikiem praw konsumenta
-
Prawnik pomoże Ci przygotować wezwanie do zaprzestania nadużyć lub – jeśli trzeba – złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
-
Możesz również skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej (w każdej gminie).
⚠️ Rozdzielność nie chroni przed zaufaniem
To trudne, ale prawdziwe: rozdzielność nie wystarczy, jeśli pozwalasz drugiej stronie przekraczać Twoje granice. To nie papier Cię zawodzi – to fakt, że nadal dajesz mu dostęp do tego, co miało być tylko Twoje.
Czasem trzeba zrozumieć, że ochrona to nie tylko podpis notarialny, ale też codzienne decyzje: kto zna Twoje hasła, kto ma dostęp do Twoich pieniędzy, kto może mówić w Twoim imieniu.
🧭 Podsumowanie: Masz prawo do własnych pieniędzy i tożsamości
Joanno, rozdzielność majątkowa to Twój mur, ale tylko Ty możesz go utrzymać w mocy. Nie bój się wyznaczyć granic – to nie donos, to obrona własnego bezpieczeństwa.
Miłość nie daje prawa do łamania prawa. A zaufanie nie oznacza ślepoty wobec nadużyć.
Z życzliwością i wsparciem,
Redakcja
Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.