https://commons.wikimedia.org/wiki/File:CPAC_Poland_-_54552763142.jpg
Nowy prezydent nie chce czekać. Jeszcze przed zaprzysiężeniem Karol Nawrocki prezentuje swój plan dla ochrony zdrowia – ambitny, kontrowersyjny i w wielu punktach rewolucyjny. Co dokładnie zamierza zmienić? Sprawdziliśmy jego najważniejsze deklaracje.
Więcej lekarzy, mniej papierów
Jednym z filarów programu Nawrockiego jest odbudowa kadry medycznej. Nowy prezydent nie tylko mówi o zwiększeniu liczby specjalistów, ale też chce realnie ułatwić im pracę. Wśród priorytetów wymienia m.in. ograniczenie biurokracji oraz poszerzenie kompetencji pielęgniarek i ratowników medycznych.
Planowane są również działania motywujące tych, którzy zrezygnowali z pracy w systemie publicznym, do powrotu. Chodzi o uproszczenie procedur i poprawę warunków zatrudnienia.
Szczepienia? Tylko z wyboru
Karol Nawrocki deklaruje jasne stanowisko: szczepienia mają być dobrowolne, zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Rodzice będą mogli sami podejmować decyzje w tej sprawie, chyba że pojawi się realne zagrożenie epidemiologiczne – wtedy interwencja państwa będzie możliwa.
Ta zapowiedź budzi spore emocje. Eksperci ostrzegają, że takie podejście może osłabić odporność zbiorową. Zwolennicy prezydenta podkreślają jednak, że chodzi o wolność wyboru i odpowiedzialność obywateli.
Powiatowe szpitale do uratowania
Nowy prezydent zapowiada także koniec likwidacji lokalnych placówek medycznych. W jego ocenie, porodówki i szpitale powiatowe są kluczowe dla równego dostępu do opieki – niezależnie od miejsca zamieszkania.
Nawrocki zaznacza, że kobiety powinny mieć możliwość rodzenia dzieci blisko domu, bez konieczności podróży do oddalonych miast. Ten punkt programu szczególnie mocno wybrzmiał w kontekście ostatnich zamknięć oddziałów położniczych w mniejszych miejscowościach.
Kolejki do lekarzy mają zniknąć
Skrócenie oczekiwania na wizyty specjalistyczne to jeden z najgłośniejszych postulatów Nawrockiego. Kluczem ma być cyfrowa platforma pacjenta, która połączy e-recepty, e-skierowania i dostępność terminów w jednej aplikacji.
System ma działać na poziomie ogólnopolskim i umożliwić szybkie umawianie wizyt – nawet poza miejscem zamieszkania, jeśli gdzie indziej dostępny jest szybszy termin.
Leczenie bez szpitala? Prezydent mówi: tak
Zdaniem Nawrockiego za dużo spraw trafia do szpitali, które są już przeciążone. Rozwiązaniem ma być rozwój poradni specjalistycznych i większa rola lekarzy rodzinnych. Celem jest diagnoza i leczenie na wczesnym etapie, zanim pacjent będzie musiał być hospitalizowany.
To właśnie rozszerzenie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) ma stanowić fundament nowego modelu ochrony zdrowia.
NFZ może współpracować z prywatnymi placówkami
Kolejną propozycją jest współpraca publicznego systemu z sektorem prywatnym. Nawrocki nie planuje prywatyzacji, ale uważa, że świadczenia finansowane z NFZ mogą być realizowane także przez prywatne przychodnie. To – według niego – sposób na skrócenie kolejek i poprawę dostępności.
In vitro? Nie z budżetu państwa
W kwestii finansowania in vitro prezydent jest stanowczy. Nie przewiduje finansowania procedury z budżetu centralnego, ale zaznacza, że nie zamierza też blokować samorządów, które zdecydują się wspierać takie programy lokalnie.
Podkreśla przy tym, że każde dziecko – niezależnie od sposobu poczęcia – powinno być traktowane z taką samą godnością i szacunkiem.
Składka zdrowotna zostaje
Karol Nawrocki sprzeciwia się obniżeniu składki zdrowotnej. Uważa, że system ochrony zdrowia nadal jest dramatycznie niedofinansowany i wymaga większego wsparcia ze strony państwa – nie tylko finansowego, ale też organizacyjnego.
Profilaktyka zamiast leczenia
Nowy prezydent zamierza postawić na działania prewencyjne. Promowanie aktywności fizycznej, zdrowego stylu życia i badań profilaktycznych ma odciążyć służbę zdrowia i poprawić jakość życia Polaków. To jeden z elementów, który – zdaniem Nawrockiego – może przynieść realną zmianę w dłuższej perspektywie.
Edukacja zdrowotna? Nie na siłę
Wbrew postulatom niektórych środowisk, Karol Nawrocki nie zamierza wprowadzać obowiązkowej edukacji zdrowotnej w szkołach. Uważa, że takie kwestie jak zdrowie, seksualność czy odżywianie powinny być domeną rodziny, a nie systemu edukacji.
Według prezydenta, centralne programy mogą prowadzić do ideologizacji, a decyzje w tych sprawach powinny należeć do rodziców.
Choć pomysły Karola Nawrockiego wywołują mieszane reakcje, jedno jest pewne – nowy prezydent nie zamierza stać z boku. Czy jego plan zadziała? Okaże się już wkrótce.